Krzysztof Struziak

Żołnierze ziemi tarnowskiej w walkach o granice odrodzonej Rzeczpospolitej  (1918-1920)

Jednym z najważniejszych problemów odradzającej się po 123 latach niewoli Rzeczypospolitej, była walka o granice. Naczelnik Państwa Józef Piłsudski szczególną uwagę zwracał na kształt granicy wschodniej. Był on rzecznikiem federacji Polski z Litwą, Ukrainą i Białorusią, czyli państw, które miały ją oddzielać od Rosji. Wobec ciągłego przemieszczania się wojsk bolszewickich na zachód wiosną 1919 r. rozpoczął ofensywę, która jednak ze względów politycznych została zatrzymana już jesienią, po dotarciu do Dźwiny i Berezyny1.

W lipcu 1919 r. zakończyła się (trwająca od jesieni 1918 r.), wojna polsko – ukraińska w Galicji Wschodniej oraz rozpoczęto pertraktacje polsko – rosyjskie w sprawie wymiany jeńców i warunków rozejmu. Zakończyły się one niepowodzeniem już w listopadzie 1919 r., a dalsze tajne już rozmowy i wymiana korespondencji nie przynosiły pożądanego efektu. Jak twierdzi M. Wrzosek, „między sowiecką Rosją a odradzającym się państwem polskim istniały […] sprzeczności tak głębokie, że ich usunięcie lub złagodzenie w toku pokojowych negocjacji było wręcz niemożliwe. Sowiecka Rosja znajdowała się pod władzą fanatyków i kształtowała się jako państwo hołdujące systemowi opartemu na dyktaturze mniejszości i terrorze.[…] Polska zaczynała natomiast funkcjonować jako kraj uwzględniający system parlamentarny i zasady demokracji, ale stający wobec konieczności wywalczenia możliwie rozległego terytorium”2.

Pomimo zapewnień strony rosyjskiej o pokojowych intencjach, do Polski napływały doniesienia wywiadu o wielkiej koncentracji Armii Czerwonej i planach operacyjnych rosyjskiego sztabu generalnego. Wiedziano także, że szczegółowy plan ataku na Polskę został zaakceptowany już 20 marca 1920 r. na naradzie wojennej w Smoleńsku3. W dn. 25 kwietnia 1920 r. ruszyła polska ofensywa, wspierana częściowo przez Ukraińców i już 7 maja czołowe oddziały armii polskiej wkroczyły bez walk do Kijowa. W odpowiedzi tydzień później nastąpiło kontrnatarcie ze strony Armii Czerwonej i blisko 3- miesięczny odwrót wojsk polskich z frontów północnego i południowego.

Celem niniejszego artykułu jest omówienie sprawy udziału mieszkańców ziemi tarnowskiej w tworzeniu Wojska Polskiego bezpośrednio po zakończeniu I wojny światowej i ich bezpośredniego udziału w działaniach militarnych w latach walk o granice odrodzonej Rzeczpospolitej, ze szczególnym uwzględnieniem wojny polsko-bolszewickiej. Jest to tematyka mało znana polskiemu czytelnikowi, szczególnie na szczeblu lokalnym i regionalnym, gdzie najczęściej wspomina się o niej jedynie opracowując  monografie powiatów, miast, gmin itp.

Wobec ubóstwa kompleksowych opracowań, za główne źródło niniejszego artykułu posłużyły artykuły prasowe. Autor korzystał głównie z dzienników, „Ilustrowany Kurier Codzienny” i „Czas” oraz tygodników „Piast”, „Przyjaciel Ludu” i Lud Katolicki”. Przydatny okazał się też bogaty materiał ikonograficzny zamieszczony w tygodnikach „Wiadomości Illustrowane” [dalej: WI], „Tygodnik Ilustrowany” [dalej: TI] oraz w wydawanej w okresie lipiec-sierpień 1920 r. nakładem Sekcji II KOP w Krakowie „Gazetce Wojennej” [dalej: GW]. Cenne okazały się też zbiory zgromadzone w Archiwum Ośrodka Karta [dalej: Zb.K.], które są dostępne w internecie [https://karta.org.pl/] oraz Archiwum Narodowego w Krakowie [dalej: ANKr] i Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie [CAW].

Organizowanie, szkolenie i wyposażanie oddziałów Wojska Polskiego było procesem długim i trudnym. Pierwsze pułki zaczęto formować już na przełomie października i listopada 1918 roku w Galicji oraz na terenie części byłego Królestwa Polskiego okupowanej przez Austro-Węgry. Początkowo w ich skład wchodzili głównie ochotnicy, w 1919 r. pojawił się żołnierz z poboru, a w 1920 r. w obliczu zagrożenia państwa sięgnięto ponownie po ochotników. Dla usprawnienia prowadzenia spraw mobilizacyjnych oraz organizowania Zjednoczonej Armii Polskiej w dniu 3 grudnia 1918 roku utworzono na terenie województwa krakowskiego Komendy Okręgów Poborowych: Podhale, Wadowice, Tarnów (komendant płk Mieczysław Kuliński). Jednostki formowano głównie na bazie tych, które funkcjonowały przed wojną. W garnizonie tarnowskim były to 57 pułk piechoty [dalej: pp.], 32  Pułk Piechoty Obrony Krajowej [dalej: Obr. Kraj.] oraz 2 pułk ułanów [dalej: p.uł.], przy czym największa liczba żołnierzy z powiatu tarnowskiego służyła w tym pierwszym, który na początku listopada 1918 r. 57 pp stacjonował na froncie włoskim w San Giusto. Wtedy też wydzielono z niego oficerów i szeregowych obcej narodowości, a 13 listopada oddział złożony z 28 oficerów i 200 szeregowych pod dowództwem kapitana Menderera, 13 listopada 1918 r. wrócił do Tarnowa, gdzie znajdował się już batalion zapasowy zorganizowany wcześniej w Przerowie4.  W dn. 29 listopada 1918 r. z dowództwa 57 pp rozesłano do starostw (z których rekrutowali się żołnierze pułku) pismo z rozkazem naczelnego dowódcy wojsk polskich J. Piłsudskiego. Informowano w nim, że „mają się wszyscy do 57 pp przynależni żołnierze do 36 roku życia bezzwłocznie zgłosić do komendy tego pułku znajdującej się w Tarnowie w koszarach Piłsudskiego”5. Jako pierwszy został jednak zorganizowany w Szczucinie przez kapitana Andrzeja Waisa III batalion, który pod jego dowództwem już 15 XII 1918 r. odszedł na front ukraiński. Wais pochodził z Jarosławia. W 1900 r. wstąpił do Szkoły Kadetów Piechoty we Lwowie, a potem służył w c.k. armii. Wiosną 1914 r., poprosił o dymisję a w lipcu zgłosił akces do Drużyn Bartoszowych we Lwowie. Miesiąc później jako porucznik wstąpił do Legionu Wschodniego, z którym dotarł do Mszany Dolnej, a po jego rozwiązaniu do Legionu Zachodniego, jako adiutant I batalionu 3 pp Legionów Polskich [dalej: Leg. Pol.] J. Hallera. W marcu 1915 r. już jako kapitan, odkomenderowany do Budapesztu celem m.in. utworzenia tam batalionu uzupełniającego dla własnego pułku. W dn. 30 XI 1915 r. z powodu choroby serca zwolniony ze służby przeniósł się do Szczucina, gdzie zamieszkał u swojej siostry. Tutaj też na bazie podobnych mu byłych legionistów i żołnierzy armii regularnej oraz chętnej młodzieży zorganizował miejscową Polską Organizację Wojskową [POW]6.

Była to tajna organizacja zbrojna tworzona w Królestwie Polskim od sierpnia 1914 r. z inicjatywy J.  Piłsudskiego w oparciu o członków Związku Walki Czynnej i Polskich Drużyn Strzeleckich. Za cel stawiała sobie walkę o niepodległość Polski i przygotowanie kadr dla jej przyszłej armii. Prowadziła szkolenia wojskowe oraz działania wywiadowcze i dywersyjne. Po rewolucji lutowej w Rosji najgroźniejszym przeciwnikiem w walce o niepodległość Polski stały się dla POW państwa centralne. Pomimo unikania konfliktów z okupacyjnymi władzami austriackimi i niemieckimi w szeregach POW dochodziło do licznych aresztowań, a organizacja ponownie musiała zejść do podziemia. Wobec represji stosowanych przez państwa centralne organizacja rozpoczęła latem 1918 r. intensywne działania dywersyjne, które polegały nie tylko na uszkodzeniach mostów, torów kolejowych czy linii telefonicznych, ale miały również charakter akcji zbrojnych przeciwko funkcjonariuszom policji, konfidentom oraz wojskowym patrolom na terenach okupowanych6.

Raport skierowany przez żandarmerię w Delastowicach do Sądu Powiatowego w Dąbrowie [ANKr].

Jedną z takich akcji było przykładowo, trwałe uszkodzenie telegraficznej sieci rządowej w dn. 30 VI 1918 r. w Delastowicach. Samo jej wykrycie przez tamtejszego wachmistrza żandarmerii Antoniego Ryszkiewicza spowodowało, że ze względu na młody wygląd postanowiono jako sprawcę podsunąć ur. w 1900 r. Antoniego Łopatę, s. Józefa i Zofii i podano niewłaściwy wiek (13 lat), gdyż nieletnim nie groziło aresztowanie. Taką wersję potwierdził też świadek Franciszek Sokół z Delastowic, który „przyznał, że widział, jak Łopata krytycznego dnia na słup telegraficzny kamieniem rzucał i rozbił izolator”. Jak pisał w raporcie wachmistrz Ryszkiewicz, „oskarżony przyznał, że rzucał kamieniami na słup telegraficzny i rozbił izolator, jednak na swe uniewinnienie nic pozytywnego zapodać nie mógł. Czy oskarżony działał to ze złości nie zdołano stwierdzić”7.

Pole tekstowe:  
Antoni Łopata [Zb. Pr.]

O tym, że całe wydarzenie potraktowano bardzo poważnie, świadczy pismo Sądu Powiatowego w Dąbrowie z dn. 28 VI 1918 r., skierowane do Urzędu Parafialnego w Szczucinie o potwierdzenie niepełnoletniości oskarżonego, na które w zastępstwie proboszcza odpowiedział w dn. 1 VII ks. Andrzej Juszczyk, być może także członek POW. Na marginesie warto wspomnieć, że wymieniony Łopata, już dwa lata później zaciągnął się do wojska i brał udział w wojnie z bolszewikami w oddziale sztabowym 9 Pułku Ułanów Małopolskich, a po wojnie służył w tarnowskim 5 pułku strzelców konnych [dalej: p. strz. kon.]8.

Od 15 X 1918 r., z rozkazu gen. Bolesława Roi, kpt Wais przy współpracy szer. Władysław Filipskiego z Dąbrowicy (parafia Szczucin) organizował w powiecie dąbrowskim oddziały zbrojne POW. 31 X 1918 r. on i jego podopieczni w Szczucinie, Dąbrowie i Żabnie rozbrajali żołnierzy armii austriackiej. Dzień później  część z nich w sile 150 ludzi wysłał do Krakowa, gdzie za sprawą Antoniego Stawarza (ur. w 1889 r. w Tuchowie) formowany był 8 pp, a sam Stawarz w nocy i rankiem 31 X zajął koszary w Podgórzu, a następnie podporządkował się (podobnie jak Wais) ppłk. B. Roi, który rozpoczął działania w Krakowie z polecenia utworzonej 28 X Polskiej Komisji Likwidacyjnej [PKL].

Na rozkaz Stawarza oddziały, którymi dysponował, przeszły pod komendą ppor. Stanisława Pustelnika (56 pp) i ppor. Ignacego Śnigowskiego (57 pp) z Podgórza do centrum Krakowa i przejęły posterunki wojskowe po kapitulacji austriackich władz wojskowych, m.in. odwach przy wieży ratuszowej na Rynku Głównym. Tak więc władzę w Krakowie przejmowali żołnierze, chłopi z okolic Tarnowa służący w 57 pp. Resztę ludzi wysłał Wais do Tarnowa celem zasilenia 57 pp. Nie było to zadanie łatwe, gdyż żołnierze zgłaszający się do znanego legionisty nie chcieli nawet słyszeć o wejściu w skład poaustriackiej jednostki. Nastroje znacząco zmienił rozwój sytuacji we Lwowie i kpt.. Wais ruszył tam z odsieczą na czele własnego sformowanego pod Szczucinem ochotniczego oddziału (100 żołnierzy)9.

Odznaki za ochotniczy udział w walkach z Ukraińcami w 1918 i 1919 r.

„Orlęta”

„Gwiazda Przemyśla”

W zbiorach Powiatowego Centrum Edukacji i Kształcenia Zawodowego [PCEiKZ] w Szczucinie, znajduje się zaświadczenie wydane 6 VI 1939 r. w Grudziądzu, które świadczy o udziale w tym przedsięwzięciu wymienionego wyżej szer. W. Filipskiego, s. Michała, ur. 19 IV 1901 r. Ówczesny dowódca III batalionu 16 pp Andrzej Wais poświadcza, że ten „zgłosił się w pierwszych dniach listopada 1918 roku jako ochotnik do przeze mnie na odsiecz Lwowa, Przemyśla i Kresów Wschodnich formowanego batalionu ochotniczego – późniejszego III/16 pp. Wymieniony brał udział we wszystkich walkach Batalionu na froncie ukraińskim w czasie od 15 grudnia 1918 do 10 lipca 1919 r. pod moim dowództwem i jest upoważniony do uzyskania odznaki honorowej Orlęta i Gwiazda Przemyśla. Stwierdzam również, że Filipiki Władysław służył w 11-tej komp. tegoż Baonu w stopniu szeregowca i że obowiązki swoje wypełniał należycie, jak na uczciwego żołnierza przystało […] przed 1 XI 1918 roku, był mi pomocnym w akcji werbunkowej”9.

Zaświadczenie wydane W. Filipskiemu przez mjr A. Waisa w 1939 r.

Przedstawiony powyżej dokument, jest o tyle dla nas ważny, że źródła podają różne daty wymarszu batalionu z Tarnowa (podawane są daty 17, 18, i 18 grudnia). Być może wychodził on etapami w miarę osiągania zdolności bojowej przez poszczególne kompanie. Tymczasem jak już wspomniano, w dn. 1 XI ppłk Roja mianował dowódcą organizowanego wtedy 8 pp. Antoniego Stawarza. Na urzędach gminny pojawiło się podpisane przez niego ogłoszenie, by żołnierze stawiali się do punktu werbunkowego w Krakowie. W skład jednostki wszedł przybyły do Krakowa 13 pp, ale Stawarz nie objął dowództwa, ponieważ skierowany został na własną prośbę do Lwowa, gdzie brał udział w walkach z Ukraińcami. Być może udało się z nim tam owych 150 ochotników, których Wais wysłał wcześniej do Krakowa10.

 

Kpt. Andrzej Wais [Niep.Tar.]

Kpt. Antoni Stawarz [TSK]

W dn. 23 XII 1918 r. żołnierze sformowanego już wtedy ostatecznie III batalionu (w jego skład weszła kompania Waisa) prowadzeni przez kpt A. Stawarza przeprowadzili natarcie na wieś Hruszów i zdobyły silnie obsadzone pozycje. Dalej atakował, zdobywając Kobylnicę i utracone poprzednio Koniuszki, sfor­sował Gniłą Lipę i kontynuował ruch zaczepny przez Lipowiec, Trościaniec i Litwinów. Pod koniec grudnia zorganizowano I batalion, a z początkiem lutego 1919 r. II batalion i sztab10.

W ostatnich dniach stycznia 1919 roku III batalion przesunięto do rejonu Chyrów, gdzie walczył pod Gdeszycami, Czyszkami i Wołodułą Dolną. Przed ofensywą majową objął odcinek pod Michowem. W dn. 22 maja 1919 roku przeprowadził natarcie na silnie umocnioną wieś Dawidów, skąd wyparł nieprzyjaciela, zmuszając go do cofania się na wschód. Data tej bitwy została wyhaftowana na sztandarze pułku. Batalion goniąc Ukraińców 8 czerwca doszedł pod Kopyczyńce. Następnie wycofując się dochodzi w rejon Gołogór. W tym czasie na front dociera I batalion pułku, który walczy w składzie 4 DP. Jak napisał po wojnie F. Znamirowski, „żołnierz III batalionu zapisał chlubnie karty historji bojowej pułku, kreśląc bagnetem w krwi wroga zbroczonym granice wielkiej i niepodległej Polski. Zawsze trwał na stanowisku, a chociaż bywał znużony, wykazał bitność i nie zawiódł zaufania swoich przełożonych, bo wierzył w zwycięstwo oręża polskiego”11.

Gdy oddziały Waisa i Stawarza odeszły na Ukrainę, w Tarnowie trwały dalsze prace nad zreorganizowaniem pułku. Nieocenione zasługi w tym zakresie położył pierwszy dowódca 57 pp Ziemi Tarnowskiej płk Maksymilian Hoborski oraz jego zastępca mjr Władysław Langner. Ten ostatni następnie dowodził batalionem w 5 pp Leg., a później w 1 pp. Leg. W czerwcu 1920 roku już jako podpułkownik, objął dowództwo 167 pp. W czasie wojny polsko-bolszewickiej walczył na froncie litewsko-białoruskim i na Łotwie. Wyróżnił się podczas zdobywania Wilna w kwietniu 1919 roku.  Ich dzieło kontynuowali z poświęceniem płk Aleksander Boruszczak i adiutant pułku kpt. Jan Palewicz.

Pole tekstowe:  
płk Maksymilian Hoborski
Do Tarnowa zaczynali napływać ochotnicy i postępowała intensywna praca organizacyjna. Zmieniono także nazwę pułku, najpierw na 13, później na 16 pp. Ziemi Tarnowskiej. W organizacji pułku aktywny udział brał kpt. Tadeusz Klimecki (ur. 23 XI 1895 r. w Tarnowie), który przez cztery dni (od 31 lipca do 4 sierpnia 1920 r.) pełnił funkcję dowódcy, a z 16 pp związani byli także10: Tadeusz Gubowski (ur. 9 XI 1897 r. w Tarnowie), d-ca plut. w II baonie na odcinku cieszyńskim, następnie adiutant baonu zapasowego, ciężko ranny w 1920 r. pod Mińskiem Mazowieckim, Stefan Markowski (ur. 2 IX 1894 w Lubczy Szczepanowskiej), d-ca plut. żand. następnie w dowództwie GO gen. Jędrzejewskiego, Jan Cichowski (ur. 8 VI 1897 w Dąbrówce Tuchowskiej), w 1918 r. przydzielony do baonu zapas., ranny w walkach, Salomon Brand (ur. 31 VII 1898 w Tarnowie), w 1919 r. przydzielony do pułku jako lekarz, uczestnik walk o Śląsk Cieszyński oraz wojny 1919-1920, Stanisław Szablowski (ur. 8 X 1899 r. w Tarnowie), Stanisław Goździewski (ur. 31 III 1886 r. w Drohobyczu), naczelny lekarz pułku, Henryk Sucharski (ur. 1898 r. w Gręboszowie), absolwent II Gimnazjum w Tarnowie, brał udział w walkach na Śląsku Cieszyńskim i w wojnie polsko-bolszewickiej, Stanisław Kras (ur. 13 IX 1890 w Chojniku), Stanisław Świerczek, Andrzej Wójcik, Piotr Wyligala oraz wielu innych mieszkańców powiatu tarnowskiego i sąsiednich12. Prawie nieznana jest sylwetka Adama Lipińskiego, który położył wielkie zasługi, zarówno w organizowaniu batalionu Waisa, jak i w późniejszej reorganizacji 57 pp.

Urodził się 27 sierpnia 1882 r. w miejscowości Stara Ukta w ówczesnych Prusach Wschodnich jako drugie dziecko Anastazego i Moniki z d. Złonczewskiej. W 1904 r. jego ojciec otrzymał obywatelstwo austriackie (16 VI złożył przysięgę przed starostą tarnowskim) i rozpoczął pracę w c.k. Urzędzie Podatkowym w Tarnowie. Tu Adam w 1906 r. uzyskał maturę, a rok później  ukończył Szkołę Kadetów c.k. Armii w Łobzowie k. Krakowa, a następnie szkołę oficerską i rozpoczął służbę w 57 pp.

Grupa oficerów 57 pp. w 1914 r. A. Lipiński drugi z prawej w dolnym rzędzie [Zb.K.].

W 1914 r. został wraz z II batalionem skierowany na front włoski, gdzie dowodził 5 kompanią. Pod koniec wojny w 1918 r. ożenił się z młodziutką Antoniną Bombicką (1889-1989), byłą uczennicą Prywatnego Liceum i Gimnazjum Realnego P.P. Urszulanek w Tarnowie, wychowanicą i protegowaną księżnej Eleonory Lubomirskiej z Przeworska i po powrocie pułku zamieszkał w Szczucinie, gdzie teść był administratorem  majątku. Tu właśnie wraz z A. Waisem zajął się mobilizacją miejscowej młodzieży chłopskiej do III batalionu 16 pp, a  przynajmniej kilku powróciło wraz z nim z Włoch13.

Kpt A. Lipiński [siedzi w środku na kamieniu] ze swoimi żołnierzami z 57 pp. na froncie włoskim  [Zb.K.]

W 1923 r. już major z-ca dowódcy 55 pp z Leszna, pisał w reklamacji odnośnie do przyznanego mu starszeństwa do Ministerstwa Spraw Wojskowych: „Ukończyłem obecnie 40 lat życia, a co za tym idzie posiadam potrzebne doswiadczenie życiowe a będąc od lat 17 tu oficerem zawodowym także i doświadczenie fachowe. Ukończyłem gimnazjum w Tarnowie i szkołę kadecką z Łobzowie pod Krakowem. Byłem długi czas na wszystkich frontach austrjackich, byłem trzykrotnie ranny, posiadam dziesięć odznaczeń i dekoracji. W armji Polskiej pracowałem z dobrym wynikiem koło organizacji 16 pp. Byłem siedem miesięcy na froncie bolszewickiem. Podczas odwrotu z nad Berezyny dostałem się chory na tyfus do niewoli, gdzie spędziłem 14 miesięcy w najokropniejszych stosunkach, z czego osiem miesięcy w ciężkim więzieniu w Smoleńsku i w Orle za publiczne wystąpienie przeciwko komisarzowi bolszewickiemu katującemu jeńców polskich. Za swoją skuteczną pracę organizacyjną byłem w roku 1919 podany do posłusznego awansu, za dzielność na froncie byłem dwukrotnie podawany do dekoracji. Awansu i dekoracji nie otrzymałem”14.

Należy dodać, że w czasie pobytu A. Lipińskiego w Szczucinie i Tarnowie, jego szwagier syn administratora dóbr szczucińskich Hugon Bombicki, były uczeń II Gimnazjum w Tarnowie, uciekł z domu i zaciągnął się do 4 p. Ułanów Zaniemeńskich, który już od stycznia 1919 r. brał udział w działaniach bojowych wojny polsko-ukraińskiej w rejonie Lwowa. Poległ w dniach 3-8 V 1919 r.15.

Hugon Bombicki z matką w 1915 r. [Zb.K.]

W tym samym czasie, gdy w Tarnowie tworzono 16 pp na bazie stacjonującego w Bochni zapasowego batalionu znanego nam 32 p Obr. Kraj., mjr Jerzy Dobrodzicki (późniejszy generał), zorganizował oddział, który w listopadzie przemianowany został na 2 pułk strzelców podhalańskich [2 psp]. Utworzony w dn. 9 XII I/2 psp już 4 dni później pod dowództwem por. Karola Matzenauera udał się na front ukraiński i przeszedł „chrzest bojowy” opodal wsi Krościenko nad Strwiążem, drugi batalion – utworzony w połowie grudnia w Bochni, po pobycie na Spiszu, w połowie stycznia 1919 roku udał się również skierowano na front ukraiński16.

W ostatnich dniach czerwca 1919 roku rozpoczyna się polska ofensywa, III batalion tarnowskiego 16 pp. walczył pod Gołogórami, a I batalion wyróżniał się w walkach pod Michałowcami i Podhajcami. Ukraińcy wycofali się za Zbrucz. Na początku sierpnia 1919 r. I i III batalion powróciły do Cieszyna, gdzie połączyły się z II batalionem, który wziął udział w walkach z Czechami, a później strzegł linii demarkacyjnej polsko-czeskiej. Na początku października 1919 roku pułk odszedł na front litewsko-białoruski. W połowie kwietnia nad rzeką Berezyną zajął pozycje obronne I batalion, wydzielony jako grupa znanego nam już kapitana Adama Lipińskiego. W nocy z dnia 17 na 18 maja nieprzyjaciel przeważającymi siłami sforsował rzekę, zdążając w kierunku na Ihumień. Grupa otrzymała rozkaz przejścia do Bohuczewicz, a następnie do Martynówki w celu zatrzymania bolszewików. Tam doszło do krwawej bitwy, o której F. Znamirowski napisał: „Bój pod Martynówką to pomnik bohaterskich czynów i poświęceń żołnierza. Złotemi zgłoskami winny być zapisane nazwiska poległych na kartach historji pułku, aby świecić wzorem i przykładem dla żyjących”17. Pomimo ofiarnej obrony, bolszewikom udało się przeprawić przez rzekę, a walki o wypchnięcie ich z powrotem były bardzo ciężkie. 28 maja 1920 r. doszło do najkrwawszej w dziejach pułku, lecz zwycięskiej bitwy o Murową.

W pierwszych latach II Rzeczypospolitej zaczęto też tworzyć w Tarnowie nowe formacje kawaleryjskie. Formowano je na bazie istniejących już koszar i obiektów wojskowych galicyjskiego 2 p. uł. W pierwszych dniach lipca 1919 r. został utworzony szwadron zapasowy 3 pułku dragonów, w którego skład weszli oficerowie i szeregowi przydzieleni z innych pułków oraz napływający ochotnicy. Dowódcą szwadronu został mianowany ppłk. Aleksander Ehrbar. We wrześniu 1919 r. pułk został przemianowany na 3 pułk strzelców konnych, aby ostatecznie 6 października 1920 r. rozkazem Ministerstwa Spraw Wojskowych zmienić nazwę na 5 pułk strzelców konnych [dalej: p.strz..kon]. Od listopada 1919 r. dowództwo stacjonującego w Tarnowie szwadronu zapasowego objął mjr Kazimierz Trzciński, który prowadził wraz z kadrą intensywne szkolenie żołnierzy w Chyszowie, po którym wysyłani byli jako uzupełnienie własnego oddziału oraz innych pułków kawalerii, jak np. 1 p. uł. krechowieckich. Pod koniec czerwca przysłano z tego ostatniego 240 rannych i chorych koni, natomiast około połowy lipca przybył do Tarnowa w celu uzupełnienia cały pułk. W trakcie pobytu pochowano (na cmentarzu „Starym”) poległego w dn. 14 lipca 1920 r. pod Chołuchowem, pełniącego czasowo obowiązki d-cy, rtm Kazimierza Zakrzewskiego. Z kolei z początkiem sierpnia, w asyście szwadronów 1 p. uł. i 3 p. strz. kon., złożono w grobie ciało Zdzisława Niesiołowskiego, porucznika i d-cę szwadronu 9 p.uł., poległego w bitwie pod Komarowem, w wieku 22 lat18.

W listopadzie 1920 r. ukazała się w „Nowościach Ilustrowanych” krótka wzmianka dotycząca zmarłego: „zaciągnąwszy się w szeregi 9 p. ułanów, dzieli z pułkiem tym złą i dobrą dolę, przechodząc z nim wszystkie walki zrazu na froncie ukraińskim w Galicji, a potem bolszewickim. I teraz dopiero w szeregach jazdy polskiej zdolności wojskowe i talent tego młodego wiekiem oficera, lecz doświadczeniem dorównywającego starym żołnierzom, zajaśniał w całej pełni. To też w krótkim czasie potrafi sobie zaskarbić uznanie i szacunek u przełożonych, a miłość i przywiązanie u kolegów i żołnierzy. Zawsze wesoły i uśmiechnięty, w najcięższych nawet chwilach potrafił zmusić kolegów i podwładnych do nabrania otuchy i humoru. Łatwo też zrozumieć boleść i żal, które owładnęły sercami wszystkich, gdy w szarży na armię Budionnego pod Komarowem 30 lipca powrócił II szwadron 9 pułku ułanów bez swojego dowódcy, który padł, jak na prawego Polaka-ułana przystało, na czele swego oddziału, przeszyty kulą bolszewicką. Ciało przewieziono do Tarnowa, odprowadziły na miejsce wiecznego spoczynku dnia 4 sierpnia, prócz złamanej tym ciosem rodziny, dwa konne szwadrony 1 pułku ułanów Krechowieckich i 3 p. strzelców konnych, dając tem dowód żalu nad utratą tak dzielnego oficera. Nad otwartą mogiłą pożegnał śp. Zdzisława jego katecheta, imieniem kolegów pułku rotm. Komorowski”19.

Na cmentarzu tarnowskim pochowani są także inni kawalerzyści, jak np. wachmistrz 1p.uł. Leon Rygało, Juliusz Pilcer (prawdopodobnie ułan, gdyż nagrobek zwieńczony jest czapką ułańską) i Piotr Malik ułan 2 p. Leg. Polskich. W jeździe służyli również m.in.: absolwent I Gimnazjum w Tarnowie Józef Karcz (ur. 21 II 1902 r. w Śmignie), dowódca szwadronu 10 pułku strz. kon., ppor Stanisław Świderski (ur. 11 XI 1894 r. w Tarnowie), w 1920  r. dowodził plutonem w 3 p. strz. kon. (ranny), Emil Fischhof (ur. 16 II 1899 r. w Łękawicy), w 1920 r. w Grupie Operacyjnej jazdy w Zamościu, Jan Stanisław Schaitter (ur. 6 V 1898 r. w Tarnowie), w 1920 r. w szeregach 2 p. szwol. (ranny) oraz późniejszy pilot Antoni Łabędzki (ur. 13 I 1897 r. w Tarnowie), legionista 2 p. uł., w dn. 1 XI 1918 r. brał udział wraz z 5 p.u. w rozbrajaniu Niemców, a następnie w walkach o Lwów, 10 I 1919 r. został wysłany na kurs telegraficzny do Warszawy, a po jego ukończeniu wyznaczony na stanowisko adiutanta 6 baonu telegraficznego, w dniach 10 VII - 20 VIII 1920 r. w walkach na froncie wraz z ciężką kompanią telegraficzną jazdy20.

Szwadron ppor. S. Świderskiego w Włodzimierzu Wołyńskim [TI 1919, nr 3].

Z dniem 1 listopada 1918 r. przyjęty został do WP i przydzielony do Komendy 2 p. uł. w Krakowie, najsłynniejszy kawalerzysta z powiatu tarnowskiego, wymieniany już płk Roman Żaba. Został pierwszym dowódcą i organizatorem oddziału, który w styczniu 1919 r. przemianowano na 2 Pułk Szwoleżerów Rokitniańskich. Od lipca 1919 r. objął dowództwo 12 brygady piechoty, a już w listopadzie tr. 4 brygady kawalerii i walczył na froncie wschodnim z bolszewikami. W dn. 10 stycznia 1920 r. mianowany został Inspektorem Wyszkolenia Frontu Pomorskiego i komendantem Centrum Wyszkolenia Oficerów w Grudziądzu21.

Płk Roman Żaba [drugi z prawej] na Śląsku Cieszyńskim [TI 1919, nr 21].

Duża grupa „tarnowskich ułanów” (wraz z końmi i sprzętem) z byłego 2 p.uł. z mjr. Henrykiem Brzezowskim zasiliła szeregi tworzonego w Krakowie 1 pułku. Zgodnie z rozkazem Komendy Wojsk Polskich w Krakowie z 31 października 1918 roku otrzymał on nazwę 1 p.uł. z dodanym członem „Ziemi Krakowskiej” (późniejszego 8 p.uł.). Na początku grudnia przeniesiono go do koszar w Rakowicach. Jednocześnie w powiatach Małopolski Zachodniej rozpoczęto akcję ochotniczego werbunku byłych żołnierzy i wszystkich chętnych do służby. W połowie listopada dowódcą pułku został mianowany płk Roman Kawecki, który, przechodząc na wyższe stanowisko, zdał oddział ppłk Adamowi Kicińskiemu dnia 14 stycznia 1919 roku. Rozkazem z 30 grudnia 1918 roku został zmieniony nr Pułku na 8. Ostatecznie od kwietnia 1919 roku pełna nazwa oddziału brzmiała - 8 Pułk Ułanów Ks. Józefa Poniatowskiego22.

Wszystkie organizujące się w Tarnowie oddziały wymagały szybkiego uzupełnienia, a najlepiej wyszkolonym żołnierzem. Pod koniec wojny do Tarnowa zaczęli powracać internowani legioniści, którzy zaczęli zasilać szeregi formujących się batalionów. Z pozostawionej dokumentacji Komisji Likwidacyjnej Naczelnego Komitetu Narodowego wiadomo, że od początków 1919 r. byli oni werbowani do różnych jednostek. Część z nich przeznaczono także do służby w garnizonie tarnowskim. Komendantem Powiatowej Komendy Uzupełnień w Tarnowie od 31 XII 1918 r., był płk Czesław Szymiczek, który jednocześnie od dn. 1 VII 1919 r. sprawował funkcję dowódcy wojskowej załogi Tarnowa. W lecie 1920 r. stanowisko dowódcy kadry oficerskiej 16 pp sprawował płk. Steczkowski, komendantem garnizonu tarnowskiego był płk Kazimierz Trzciński, natomiast kapelanem wojskowym ks. Stanisław Król23.

Tabela 1.

Legioniści z Tarnowa i powiatu tarnowskiego wcieleni do służby w WP do lipca 1919 r.

Miejsce urodzenia

Imię i nazwisko, rocznik, jednostka wojskowa, (data rozpoczęcia służby)

16 Pułk Piechoty

Tarnów

Michał Łazarski - ur. 1896 r., b. zapas. (IV 1919 r.); Stanisław Pabian - ur. 1890 r., plutonowy (plut.), 10 komp. (VII 1919 r.); Józef Kulka - ur. 1900 r., 3 b. zapas. (III 1919 r.); Karol Warchołek, 1 komp. (II 1919 r.); Roman Kobis, kapral (kpr) (IV 1919 r.); Franciszek Grądalski, podchorąży (pdch.) (II 1919 r.); Rudolf Kosiba - ur. 1898 r., plut., b. uzupełnień (uzup.) (III 1919 r.); Zygmunt Józef Cierpich - ur. 1898 r., plut., komp. zapas. (IV 1919 r.); Jan Nowak - ur. 1899 r., 2 komp. zapas. (IV 1919 r.).

Powiat tarnowski

Karol Wojtanowski, 2 komp. zapas. (IV 1919 r.); Jan Lis - ur. 1896 r. (V 1919 r.); Władysław Kuta - ur. 1900 r. (IX 1919 r.), Rudolf Stukus - ur. 1899 r., 1 komp. Karabinów Maszynowych (V 1919 r.).

Garnizon tarnowski

Tarnów

Józef Flasza - ur. 1899 r., sekcyjny (sekc.), Wojskowa Składnica Żywności (WSŻ) (II 1919 r.); Juliusz Schottek, Oddział Straży (I 1919 r.); Emil Czerniawski, Dowództwo Dworca (DDw.); Wojciech Mleczko - ur. 1893 r., sekc., Zarząd Kwaterunkowy Garnizonu (ZKw.); Teofil Zdebski - ur. 1895 r., Kompania Powiatowa (IV 1919 r.); Franciszek Zachara - ur. 1898 r., Szpital Wojskowy (szp.woj.) (V 1919 r.); Stefan Jasicki - ur. 1898 r., ZKw. (III 1919 r.; Eugeniusz Witek, plut., WSŻ (II 1919 r.).

Powiat tarnowski

Jan Podlasek - ur. 1896 r., plut., Powiatowa Komenda Uzupełnień (PKU) (V 1919 r.); Władysław Szymański - ur. 1897 r., Okręgowa Szkoła Podoficerska (OSzP); Piotr Niemiec - ur. 1900 r., telegrafista, Dowództwo Okręgu Wojskowego (V 1919 r.);  Szczepan Wałaszek - ur. 1894 r., Posterunek Żandarmerii w Rzędzinie (VIII 1919 r.); Władysław Szymański, OSzP (V 1919 r.); Władysław Pączek, PKU (IV 1919 r.); Wojciech Cichoń, 5 p. strz. kon.

Inne formacje

Tarnów

Antoni Opaliński - ur. 1897 r., b. telegraficzny (teleg.) DOG Kraków (V 1919 r.); Kazimierz Florek - ur. 1892 r., kapitan (kpt.), d-ca 3 baonu 22 pp Siedlce (V 1919 r.); Zygmunt Wierzbicki - ur. 1897 r., szp. koni nr 1 Warszawa (III 1919 r.); Jan Frydman, sierżant (sierż.), 2 p. strz. pdh (I 1919 r.); Jan Święch - ur. 1896 r., sierż., DOG XII, Ciechanów (V 1919 r.); Jan Berdychowski - ur. 1896 r., plut., 2 b.p. teleg. Kraków (V 1919 r.); Józef Pabian - ur. 1892 r., Stacja Zbożowa Przemyśl (V 1919 r.); Wojciech Maurycy - ur. 1879 r., plut., 5 pap (IV 1920 r.); Mieczysław Bieniasz, plut., 1pap, bat. zapas. Warszawa (II 1920 r.); Józef Utrata - ur. 1898 r., plut., DDw. Rozwadów; Karol Kawęcki, kpr., 5 pap, 1 b. (VI 1919 r.); Władysław Różycki - ur. 1896 r., sekc., 1 p. strz. 7 komp. (VI 1919 r.);  Ignacy Kwiatkowski - ur. 1897 r.. ogniomistrz (ogn.), 5 pap (VI 1920 r.); Walery Doskowski - ur. 1900 r., 1 pap. (IV 1919 r.); Adam Wawrzyk - ur. 1896 r., sierż. sztab., b. zapas. wart. 2/3 Kielce (I 1921 r.); Bronisław Mistur - ur. 1892 r., ogn., 5 pap. 1 bat. (12 VI 1919 r.); Ludwik Kłosiński, 1 pac, 2 bat. Kraków (XII 1918 r.); Piotr Sak - ur. 1896 r., DDw. Kraków (III 1919 r.); Stanisław Piotrowski - ur. 1897 r., plut., 5 pp. 7 komp. (VII 1919 r.); Jan Kępiński - ur. 1897 r., sekc., Zarząd Strzelnicy Wola Justowska (III 1919 r.).

Powiat tarnowski

Zdzisław Bossowski, ppor., b. uzup. Warszawa-Mokotów (VII 1919 r.); Stanisław Sassa - ur. 1899 r., Warszawa (IX 1919 r.); Adam Żurkowski - ur. 1897 r., sierż., Szkoła Podoficerska Kraków (VIII 1919 r.); Jan Broda - ur. 1900 r., 1 pac, 1 bat. 1 dyon, Skoczów (II 1919 r.); Władysław Rogulski - ur. 1898 r., sierż., 29 pp (VII 1919 r.); Ludwik Trybulec, podch., 1 komp. uzup. 5 pp, Radzymin (I 1919 r.); Mieczysław Olszewski, sekc., komp. sztab. Kraków (IV 1919 r.).

Źródło: Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu [dalej: Oss.], sygn. 15812/I, Legiony Polskie. Kartoteka legionistów internowanych w 1918 r. na Węgrzech i w Polsce.

Jak wynika z danych zamieszczonych w tabeli, do połowy 1919 r., z Tarnowa i powiatu tarnowskiego wcielono do armii 55 legionistów, w tym: 13 do 16 pp, 15 do służby na terenie garnizonu tarnowskiego oraz 27 do różnych innych jednostek tworzonych na terenie kraju. Przedstawione dane mogą jednak służyć jedynie w celach informacyjnych ze względu na niezbyt staranne prowadzenie kartoteki oraz dlatego, że dotyczą jedynie legionistów internowanych w końcowym okresie wojny.

Karta ewidencyjna legionisty Karola Wojtanowskiego, przydzielonego do 2 komp. zapas. 16 pp [Oss.].

Poza tym w niedługim czasie zostali zapewne powołani również legioniści, którzy w 1919 r. według danych Komisji Likwidacyjnej NKN przebywali w domu. Byli to urodzeni lub zamieszkali w Tarnowie: Tadeusz Srebro (1900), Stanisław Swoczeń (1894), Kazimierz Niedzielski (1900), Michał Koza (1895), Feliks Szydłowski (1884), Roman Witek, plutonowy Jan Łyczko (1893), Piotr Krężołek (1894), Wincenty Krowicki (1881), Bronisław Kubicz (1891), Ludwik Berdyczowski (1900), Jan Michał Wrześniowski (1902), Stanisław Turski (1900), Tadeusz Turski (1894), sierż. Michał Kulka (1893), Franciszek Pacocha (1894), Kazimierz Zawiliński (1900), Józef Zmarzły (1895), Franciszek Barnaś (1889) Wacław Egermaier (1905), Józef Iwaniec (1897), Kazimierz Zawiliński (1900), Antoni Kępiński (1897), Franciszek Pacocha (1894), Henryk Ryperowicz (ur. 1892 Kraków, zamieszkały w Klikowej), Maksymilian Michniewicz (1898), w marcu 1919 r. w domu (jak zaznaczono, ma się zgłosić do wojska), z powiatu tarnowskiego natomiast: Stanisław Jasica (1897), Michał Nowak (1895), Franciszek Barnaś (1889), Stanisław Małek (1894), Michał Bąk (1895) i Tadeusz Piątek (1900)24.

Wyciąg ewidencyjny legionisty Michała Kulki [Oss.].

Kilku legionistów powróciło do domów z niewoli rosyjskiej, jak np. Stanisław Solecki (1894), powrócił 2 V 1918 r., ppor. Henryk Boryczko (1884), w styczniu 1918 r., Franciszek Szewczyk - student z Tarnowa, w 1918 r., Eugeniusz Śmigielski - student z Tarnowa, w 1918 r., kapral Jan Danek, w czerwcu 1918 r., plut. Władysław Sak (1896), Kazimierz Sałach (1895), w 1918 r., sekc. Wincenty Ziółkowski (1891), 13 VIII 1919 r.22. O tym, że przebywający czasowo w domu legioniści, wraz z rozwojem działań wojennych byli powoływani do wojska, świadczą, m.in. przykłady, Franciszka Barnasia i Tadeusza Turskiego. Pierwszy, jeszcze w czerwcu 1919 r. przebywał w domu, zaś 2 miesiące później został wcielony do 5 p. strz. kon. stacjonującego w Tarnowie, drugi, jako kapral zawodowy i sanitariusz został przydzielony do szpitala wojskowego nr 505, który sformował się w Nowym Sączu, poczym wyjechał z nim do Berdyczowa. W dn. 7 czerwca 1920 r. szpital napadła armia Budionnego i spaliła razem z rannymi żołnierzami oraz personelem medycznym mordując w ten sposób ponad 600 osób25.

Trudno w jakiś uporządkowany sposób przedstawić udział wszystkich mieszkańców powiatu tarnowskiego w wojnie z bolszewikami w 1920 r. Losy poszczególnych żołnierzy, podobnie jak i pułków, były bowiem bardzo skomplikowane. Już w listopadzie 1918 r. spora część ochotników wzięła udział w obronie Lwowa. W tym czasie zginął Andrzej Battaglia (ur. 19 IX 1895 r. w Tarnowie), który udał się w nocy 30 X 1918 r. do koszar przy ulicy Kurkowej w celach wywiadowczych i uwolnienia aresztowanych Polaków. Wywiązała się strzelanina, w wyniku której śmiertelnie rannego Battaglię Ukraińcy oddali do szpitala wojskowego na Łyczakowie, gdzie zmarł dnia 5 XI 1918 r. Po śmierci mianowany podporucznikiem i odznaczony orderem Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych. W listopadzie 1918 r. uczestniczył też spontanicznie w obronie Lwowa Władysław Dziadosz,  później już w składzie 5pp Leg., w innych bojach z Ukraińcami, a następnie z bolszewikami. 8 II 1919 przeniesiony do Dowództwa Okręgu Wojskowego w Tarnowie. W lipcu 1920 awansował na majora i został odkomenderowany do dyspozycji Naczelnego Dowództwa WP. W końcowej fazie wojny z bolszewikami służył w dowództwie Frontu Północno-Wschodniego26.

Zaświadczenie o przebiegu służby Tadeusza Turskiego [Oss.]

W skład tzw. I Załogi Obrony Lwowa wchodziła też Józefa Singer-Przepilińska (ur. 1898 r. w Tarnowie), córka sierż. II Brygady Legionów Józefa Singera (zm. 6 II 1919 r.). Jako sanitariuszka broniła prowizorycznych koszar w szkole im. Sienkiewicza, następnie jako podchor. Ochotniczej Legii Kobiet, walczyła i Pole tekstowe:  
Józefa Przeplińska,
„Panteon Polski” 1925, nr 16.
poległa w 1920 r. w czasie walk nad Niemnem. W obronie Lwowa uczestniczył też nauczyciel Szkoły Realnej w Tarnowie, współorganizator tarnowskiego harcerstwa kpt. artylerii Maurycy Godowski oraz Maria Vetulani (ur. 27 XI 1898 r. w Tarnowie), absolwentka Gimnazjum im. E. Orzeszkowej, była przyboczna I Drużyny im. Emilii Plater. W walkach z Ukraińcami o Lwów w 1918 r. brali też udział m.in. Julian Mikoś (ur.1900 r.) - robotnik w Warsztatach Kolejowych, piłkarz klubu sportowego Metal, Marian Mikoś (ur. 1902 r.) i Wincenty Langie (ur. 1874 r.) - służył w wojsku austriackim, późniejszy podpułkownik Wojska Polskiego27.

W 1919 r. utworzono na rozkaz Naczelnika Państwa 9 pułków piechoty pod nazwą pułków piechoty Legionów, częściowo z byłych formacji legionowych, a po części z ochotników. Nazwy pułków legionowych otrzymały w WP pułki o numerach od 1 do 9, aby jak głosił rozkaz Naczelnego Wodza J. Piłsudskiego z 4 stycznia 1919 roku, „wynagrodzić zasługi Legionów Polskich […] nawiązać przerwaną nić dziejową wojskowości polskiej i utrwalić tradycje ich bojów i ofiarnej pracy w warunkach najcięższych”. Pobór do 4 i 5 pp Legionów odbywał się w Krakowie. W pułkach legionowych służyli m.in.28:

-         Adam Ciołkosz, 14 XI 1918 r. wstąpił do 4 pp Leg., uczestniczył w walkach o Przemyśl i Lwów. W okresie plebiscytu na Warmii i Mazurach pełnił funkcję komendanta Naczelnej Komendy Organizacji Harcerskiej na Warmię i Mazury;

-         Stanisław Firlicz (Szemli), przed wojną członek Polskiej Drużyny Strzeleckiej w Tarnowie, oficer I i II Brygady, następnie w Polskim Korpusie Posiłkowym, po wojnie kpt. 4 pp. Leg., poległ 21 V 1920 r. w Nowosiókach;

-         Mieczysław Dobrzański (ur. 31 XII 1897 r. w Tarnowie), od czerwca 1920 oficer WP, początkowo w DOG Kielce, następnie służył w 9 pp Leg.;

-         Stanisław Głowacki (ur. 26 IV 1902 r. w Tarnowie), legionista, od 1918 r. w 4 pp Leg., brał udział w odsieczy Lwowa;

-         Józef Głowski (ur. 15 III 1901 r. w Więckowicach), w listopadzie 1918 r. będąc uczniem VII klasy 7 gimnazjum w Tarnowie, wstąpił do 4 pp Leg. i walczył w jego szeregach do końca 1919 r. W styczniu 1920 r. odszedł do Szkoły Podchorążych w Warszawie;

-         Stanisław Krogulski (ur. 14 III 1893 w Łowczówku k. Tarnowa), żołnierz I Brygady Leg., obrońca Lwowa i Wilna, uczestnik III powstania śląskiego;

-         Tadeusz Langner (ur. 1899 w Tarnowie), podoficer 1 pp. Leg., poległ w 1919 r., pod Cybuszkami;

-         Władysław Langner (ur. 1896 r. w Tarnowie), współzałożyciel tarnowskiej Polskiej Drużyny Strzeleckiej, do WP trafił w listopadzie 1918 r. i przez 10 lat pełnił funkcję dowódcy najpierw 5, a później 1 pp Leg.;

-         Antoni Prokop (ur. 3 VI 1893 r. w Szynwałdzie), od 1 VII 1919 r. należał do 6 pp Leg., od 1919, służył w 37 pułku piechoty, następnie w 3 pułku strz. pdh;

-         Tadeusz Słoniewski, od lipca 1919 r. w szeregach 1 pp Leg., następnie od 4 stycznia 1920 r., w szeregach 2 pa Leg. Jako oficer 1 baterii brał udział w walkach na froncie wojny polsko-bolszewickiej 1919-1920;

-         Józef Słowiński (ur. 6 XI 1897 r. w Tarnowie), w 1920 r. d-ca kompanii w 6 pp Leg.;

-         Tadeusz Szkotnicki (ur. 21 XII 1900 r. w Ryglicach), od 1918 r., pełnił służbę w 5 pp Leg., w styczniu 1920 ranny pod Dźwińskiem;

-         Wilhelm Tippe (ur. 12 IX 1891 r. w Tarnowie), od 1918 w WP, uczestnik walk o Przemyśl, następnie wcielony do 8 pp Leg., w szeregach pułku uczestniczył w kampanii ukraińskiej i wojnie polsko-bolszewickiej;

-         Stanisław Wójcik (ur. 30 X 1893 r. w Górce), absolwent seminarium nauczycielskiego w Tarnowie, w 1920 r. służył w 4 pp Leg.

Z Tarnowem związanych było także kilku lotników walczących w wojnie polsko-bolszewickiej29:

-         kpt. pil. Stefan Bastyr (ur. 17 VIII 1890 r. w Ulanowie), absolwent c.k. Szkoły Realnej w Tarnowie, uznawany był za jednego z najwybitniejszych oficerów odrodzonego WP. W czasie I wojny światowej początkowo walczył w artylerii, następnie z dn. 1 II 1915 r. na własną prośbę został przeniesiony do lotnictwa i latał jako obserwator. Po ukończeniu szkoły pilotów w Sarajewie i szkoły pilotów myśliwskich w Campo Formio, 1 V 1918 r. mianowany został na stopień porucznika i wysłany na front włoski. W dn. 2 XI 1918 r. wstąpił do wojska polskiego we Lwowie i wraz z kilkoma lotnikami opanował lotnisko lwowskie na Błoniach Janowskich, którego został komendantem. W czasie walk o Lwów Bastyr prawie codziennie wykonywał loty bojowe, budząc panikę w szeregach ukraińskich. W 1920 r. jako pierwszy, w czasie jednej z akcji bojowych, zauważył kawalerię Budionnego gromadzącą się do ataku na Lwów. Kilka dni później, pod Brodami, rozbił siłami swojej grupy lotniczej, jeden z oddziałów kawalerii Budionnego. Następnie wielokrotnie, razem z „Eskadrą Kościuszkowską” złożoną z lotników amerykańskich, atakowali kawalerię bolszewicką. Zginął 6 VIII 1920 r. w czasie lotu ćwiczebnego na Fokkerze, pochowany na cmentarzu łyczakowskim we Lwowie. Pośmiertnie odznaczony Orderem Virtuti Militari IV klasy;

-         por. pil. Zdzisław Jakubowski (ur. 1 I 1900 r. w Tarnowie), absolwent tarnowskiego Gimnazjum, legionista 3 pp. W dniu 30 października 1918 r. rozpoczął urlop sześciotygodniowy i pojechał do Krakowa, gdzie miał zapisać się na Studium Rolnicze. Brał wtedy udział w rozbrajaniu wojsk austriackich, a następnie wstąpił do czynnej służby w wojsku polskim, zgłaszając się do oddziałów lotniczych w Rakowicach. Wkrótce po rozpoczęciu walk z Ukraińcami wyruszył z eskadrą pod Przemyśl, skąd odbywał loty jako obserwator. Zawoził do Lwowa amunicję, dzienniki, listy i łącznikiem między oblężonym miastem a resztą kraju. W czasie jednego z przelotów doznał ciężkich poparzeń, z powodu wybuchu benzyny. Od 1 czerwca 1919 roku przebywał w Szkole Podchorążych, którą ukończył w stopniu podporucznika i wstąpił ponownie do służby lotniczej. Po ukończeniu Francuskiej Szkoły Pilotów w Warszawie został pilotem i wysłano go w maju 1920 r. na kurs lotnictwa bojowego do Poznania, a po jego ukończeniu na front przeciw bolszewikom. Zginął śmiercią lotnika dn. 27 lipca 1920 r. we wsi Krupy (w okolicy Łucka) razem ze swym mechanikiem st. szer. Antoszczykiem. Już po śmierci, został mianowany porucznikiem, otrzymał order Virtuti Militari i Polową Odznakę Pilota. W Księdze Pamięci poświęconej poległym lotnikom scharakteryzowano go następująco: „Prawdziwie wybuchowy patriotyzm, nieustraszone nigdy męstwo, graniczące z zuchwalstwem, a w codziennem obejściu skromność, grzeczność i uprzejmość jednały mu serca i sympatię wszystkich. Miał tylko przyjaciół, którzy go uwielbiali i podziwiali. Zginął jak żył- dla Ojczyzny. Pochowany na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie”. Z krótkiej wzmianki dotyczącej śmierci mechanika Antoszczyka dowiadujemy się, że prawdopodobnie  załoga samolotu dostała się do niewoli i została zabita przez wroga: „dn. 23 lipca 1920 r. st. szer. Antoszczyk towarzyszy ppor. pil. Zdzisławowi Jakubowskiemu w niebezpiecznym locie bojowym. Kiedy samolot został zmuszony do lądowania wśród oddziałów nieprzyjacielskich, dzielny żołnierz nie odstępuje od boku swego oficera i wraz z nim ginie śmiercią walecznych”;

-         por. pil. Kazimierz Braun (ur. 1 X 1899 r. w Dąbrowie, zam. w Tarnowie), legionista 2 pp, w dn. 1 V 1918 r. wcielony przymusowo do armii austriackiej został wysłany na front włoski. Chwile wyzwolenia zastały go na urlopie w Tarnowie, gdzie brał udział w podziemnej pracy przygotowawczej jako instruktor POW. Po rozbrojeniu Austriaków walczył w szeregach 16 pp przeciw Ukraińcom pod Chyrowem, Lubaczowem i Przemyślem. W dn. 15 III 1919 r. został wysłany do Szkoły Podchorążych w Warszawie i ukończył ją w dn. 5 VI 1919 r. w stopniu podporucznika. Po krótkim pobycie w kadrze 16 pp odszedł do Oficerskiej Szkoły Obserwatorów, którą kończy z wyróżnieniem, otrzymując tytuł obserwatora i przydział do 5 eskadry wywiadowczej na froncie bolszewickim. W walkach z konną armią pod Lwowem wykazał się niezwykłą odwagą, atakując nieprzyjaciela z bardzo małej wysokości. W trakcie pościgu za uchodzącą armią bolszewicką brał udział w zniszczeniu nieprzyjacielskiego pociągu pancernego na Ukrainie, obrzucając go kilkakrotnie bombami z wysokości kilkunastu metrów. Za zasługi bojowe zostaje awansowany do stopnia porucznika, odznaczony orderem Virtuti Militari i Polową Odznaką Obserwatora. Zginął w dn. 22 XII 1920 r. podczas lotu ćwiczebnego samolotem Albatros B II na lotnisku w Przemyślu”.

kpt. pil. S. Bastyr

por. pil. K. Braun

por. pil. Z, Jakubowski

Źródło: Ku czci poległych lotników…

Kpt. pil. S. Bastyr przy samolocie [TI 1921, nr 1].

Będąc przy lotnictwie wojskowym, warto wspomnieć, że wymienieni wyżej nie byli jedynymi przedstawicielami powiatu tarnowskiego, którzy zdecydowali się po zakończeniu I wojny światowej związać karierę wojskową z tą formacją. W Księdze Pamiątkowej, wyszczególnieni są bowiem jeszcze Antoni Łabędzki30 i Józef Głowski31, którzy jednak rozpoczęli latanie już po zakończeniu wojny z bolszewikami. Z kolei w Kartotece Legionowej znajduje się dokument świadczący, że służbę w lotnictwie wojskowym podjął także Stanisław Stańczyk z Tuchowa32.

Zaświadczenie Dowództwa Grupy Lotniczej NR 5 o służbie w Legionach dla S. Stańczyka [Oss.].

W zwycięstwo w wojnie z bolszewikami duży wkład wnieśli późniejsi generałowie Wojska Polskiego, którzy swe doświadczenie zdobyte w latach I wojny światowej wykorzystali w walkach o granice Polski. Oprócz już wcześniej wymienionych, z powiatem tarnowskim związani byli33:

-         Juliusz Albinowski (ur. 5 III 1856 r. w Tarnowie), w 1918 r. podjął służbę jako generał brygady w WP;

-         Aureliusz Serda-Teodorski (ur. 25 IV 1860 r. w Tarnowie), służbę w WP rozpoczął od stycznia 1919 r. na stanowisku dowódcy rezerw armii „Wschód”. W trakcie walk 28 lutego 1919 r. został ranny i udał się na leczenie do szpitala wojskowego w Krakowie. 1 czerwca 1919 r. awansował na generała brygady, a następnie wysłany został do Francji z misją wojskową, której celem było sprowadzenie armii gen. Józefa Hallera do Polski, w której został zastępcą dowódcy 3 Dywizji Strzelców Polskich. Dywizję skierowano na front wołyński, gdzie brała udział w walkach nad Horyniem. We wrześniu 1919 r. 3 Dywizję strzelców rozwiązano, gen. Serda-Teodorski został przydzielony do pracy w Inspektoracie Frontów. Zajmował się tam sprawami administracyjnymi, informacją, przygotowaniem i zaopatrzeniem oddziałów frontowych. Od 22 maja 1920 r. był generałem do zadań szczególnych przy naczelnym dowództwie, jako szef Polskiej Misji Wojskowej przy rządzie Ukraińskiej Republiki Ludowej atamana Semena Pelury;

-         Józef Kordian Zamorski (ur.1 IV 1890 r. w majątku Kołkówka k. Rzepiennika Biskupiego), był organizatorem i dowódcą II batalionu 5 pp i II batalionu 32 pp WP, w którym służył od listopada 1918 r. Brał udział w walkach z Ukraińcami o Przemyśl i Lwów. W czasie wojny polsko-bolszewickiej został w stopniu podpułkownika kwatermistrzem 2 Armii, a od maja 1920 r. szefem I Oddziału Polskiej Ekspozytury Wojskowej na Ukrainie przy rządzie Semena Petlury. W sierpniu 1920 r. był dowódcą obrony Warszawy, później szefem Biura Operacyjnego Kwatery Głównej Naczelnego Wodza, a następnie szefem sztabu wojsk Litwy Środkowej;

-         Marian Kukiel (ur. 15 V 1885 r. w Dąbrowie), absolwent tarnowskiego gimnazjum, w roku 1920 objął stanowisko zastępcy szefa Oddziału III Sztabu Ministerstwa Spraw Wojskowych;

Pierwsi kadeci Szkoły Podchorążych w Warszawie. W środku ppłk Marian Kukiel [TI 1919, nr 22].

-         Franciszek Latinik (ur. 17 VII 1864 r. w Tarnowie), w listopadzie 1918 r. został mianowany dowódcą Okręgu Wojskowego w Zamościu, a następnie Okręgu Wojskowego w Cieszynie. W trakcie wojny polsko-bolszewickiej w lipcu 1920 r. objął  dowództwo 1 Armii, której zadaniem było bronić przedpola Warszawy na odcinku pomiędzy Modlinem, Zegrzem i Górą Kalwarią. W tym samym czasie został mianowany gubernatorem Warszawy;

-         Ferdynand Zarzycki, w WP służył od 1 listopada 1918 roku. Był dowódcą 2 pp (późniejszy 8 pp Leg.), na którego czele prowadził odsiecz przez Rawę Ruską do Lwowa, gdzie w lutym 1919 r. został ranny. Od 1 kwietnia 1919 roku dowodził brygadą 2 Dywizji Piechoty Legionów w walkach na froncie galicyjsko-wołyńskim. W wojnie 1920 roku, od 1 sierpnia dowodził 2 Grupą Operacyjną i 4 Dywizją Piechoty.

Gen. F. Zarzycki [„Skaut” 2007, nr 4].

Wraz z regularną armią, w obliczu zagrożenia niepodległości państwa za broń chwycili ochotnicy. W dn. 7 lipca 1920 r. przy Ministerstwie Spraw Wojskowych powstał Generalny Inspektorat Armii Ochotniczej (Gen.I.A.O.). Kierownictwo Inspektoratu powierzono gen. J. Hallerowi, który wydał odezwę do „Żołnierzy Armii Ochotniczej”: „Przyszła zatem teraz kolej na Was, którzy jako ochotnicy, wspomóc pragniecie armię czynną i wspólnie z nią walczyć. Powstaliście dla obrony Ziem Polskich, dla obrony życia i mienia obywateli, dla obrony wolności i najświętszych ideałów Polski przed zalewem barbarzyństwa i nieubłaganej zemsty nad naszą Ojczyzną. (Każdy ochotnik formalnie zaciągnięty w szeregi Armii Ochotniczej, otrzyma czerwono-białą kokardę ze stemplem Generalnego lub Okręgowego Inspektora Armii Ochotniczej (Okr.I.A.O.) na odwrotnej stronie. Kokarda ta winna być noszona na furażerce pod Orłem oraz na bluzie – na klapie lewej, górnej kieszeni – przy równoczesnem posiadaniu legitymacji zaciągowej”34.

Okręgowym Inspektorem A.O. na Krakowski Okręg Generalny został wyznaczony pułkownik Sztabu Generalnego Wacław Marcolla, a od dn. 28 lipca 1920 r. pułk. Jakub Szyszko. Inspektorat rozpoczął działalność 13 lipca 1920 r., nawiązując jednocześnie ścisły kontakt z wszelkimi dowództwami wojskowymi, misją francuską, KOP na Zachodnią Małopolskę i wszystkimi tworzącymi się w Krakowie organizacjami, mającymi na celu tworzenie oddziałów ochotniczych lub też niesienie doraźnej pomocy żołnierzowi35.

Punkt werbunkowy [TI 1920, nr 29 ].

Armia Ochotnicza miała składać się ze wszystkich rodzajów broni, zaczynając od piechoty, poprzez kawalerię, kończąc na artylerii czy wojskach technicznych. Jako ochotników przyjmowano zarówno zdolnych do służby frontowej, jak i do służby wartowniczej czy kancelaryjnej. Prace werbunkowe przebiegały bardzo sprawnie. Do wojska przyjmowano młodych niepodlegających obowiązkowej służbie wojskowej, ale zdolnych do noszenia broni (szeregowych w wieku 17- 42 lata oraz oficerów do lat 50). Zgłaszających się ochotników dzielono na 4 kategorie: wykonujący obowiązki wojskowe na miejscu, odbywający służbę w garnizonach, ewentualnie wysyłani na front i grupa zastępująca urzędników idących na front36. Reguły te, w początkowym okresie, nie były w pełni respektowane. Świadczą o tym przykładowo późniejsze rozkazy dowódców pułków piechoty o zwalnianiu ochotników w wieku poniżej 17 lat, sprawozdania gimnazjów, w których wymieniano uczniów biorących udział w wojnie nawet z klas IV (14 lat), korespondencje zamieszczane w prasie ludowej i in.

Powiatowy KOP w Tarnowie wyłonił ze swojego grona Komisję Werbunkową, która z jednej strony miała propagować pobór ochotnika, z drugiej stworzyć „w tej naglącej chwili z czynnika obywatelskiego pogotowie zdolne do objęcia służby frontowej”37. Zadanie to było niezwykle trudne, należało bowiem działać bezzwłocznie i przyjąć w szeregi przeszło 300 ludzi do służby wartowniczej wymagającej oderwania się od dotychczasowych zajęć: „Trudność rekrutacji polegała i na tem, że do służby tej komisja mogła użyć tylko chłopców poniżej lat 17, których wartość sił fizycznych była wątpliwą, lub też ludzi ponad 42 lat wieku, a więc ojców rodzin, którzy pracą rąk zarabiali na utrzymanie rodzin”38. Aby rozwiązać problem, przyjęto zasadę odpłatności za służbę, a środki finansowe miano pozyskać licząc na ofiarność obywateli. Komisja werbunkowa rozpoczęła swą działalność dnia 12 lipca 1920 r. w lokalu Sokoła I, a już w następnym dniu wystawiła Miejską Strażą Obywatelską (MSO) do ochrony 3 obiektów wojskowych, zwalniając tym samym od służby wartowniczej około 50 żołnierzy zdolnych do służby frontowej. W kilku następnych dniach zwerbowano potrzebną liczbę członków do służby wartowniczej w koszarach, przy obiektach wojskowych i magazynach. Wartownicy ci w liczbie 628 ludzi pełnili służbę do dnia 31 lipca 1920 r., czyli przez blisko 3 tygodnie Według sprawozdania z prac Komisji Werbunkowej, przy przyjmowaniu członków MSO wyróżnił się radca sądowy Henryk Oplustil. Na czele straży stali początkowo Julian Kryplewski i Józef Jankiewicz, którzy powołani do wojska oddali komendę Bronisławowi Szubie, a ten od 11 sierpnia aż do rozwiązania MSO, tj. 15 września 1920 r., pełnił funkcje głównego komendanta miasta39.

Tarnów podzielono na 6 sekcji, na których czele stali osobni komendanci. Sekretarzem komendy głównej był Emeryk Czyżewski (sekretarz Rady Powiatowej w Zbarażu), uchodźca zamieszkały w Tarnowie. Ogólny koszt żołdu straży, który wyasygnował Komitet z własnych środków wyniósł 176200 mk. Ponadto Komisja Werbunkowa oddała do dyspozycji tarnowskich władz wojskowych około 100 sił biurowych i rzemieślniczych, tj. kucharek, szwaczek, krawców, szewców, z których część pracująca w warsztatach i magazynach wojskowych była przez pewien czas opłacana przez KOP. Wydatek z tego tytułu wyniósł 5700 mk. Komisja Werbunkowa pomagała też pośrednio Komisji Propagandy w ten sposób, że werbowała ochotników na front i wydawała im legitymacje do komisji poborowej, których wypisano około 80. Zgłaszali się wyłącznie ochotnicy ze sfer włościańskich i robotniczych, gdyż synowie inteligencji i uczniowie dwóch najwyższych klas miejscowych szkół średnich stawali bez żadnego prawie wyjątku, bezpośrednio przed komisje wojskowe. Uczniów klas niższych werbowano do służby pomocniczej, tj. kurierskiej, kancelaryjnej i w komisji gospodarczej, a w  wyjątkowych wypadkach także do służby wartowniczej. Z chwilą napływu ochotników do koszar i powołania do służby wojskowej nowych roczników, władze wojskowe rozporządzając już dostateczną ilością żołnierza z poboru, w dniu 31 lipca zwolniły obywateli z dotychczasowej służby wartowniczej, zatrudniając tylko pewną liczbę rzemieślników. Komisja Werbunkowa z tą chwilą uważała swój mandat za spełniony i swe czynności zakończyła40.

Zestawienia dotyczące liczby zwerbowanych ochotników w powiecie tarnowskim są nieprecyzyjne. Według notatki autorstwa L. Rymara zamieszczonej w „Piaście” w dn. 15 VIII 1920 r., w powiecie tarnowskim nie było prawie dezerterów, a poborowi poszli wszyscy: „ochotnika dostarczył powiat w stosunku do miasta Tarnowa 80 procent, albowiem ze samych wsi poszło 600 ochotników. W mieście Tarnowie zorganizowano stację posiłkową, którą w środki żywności zaopatruje bezpłatne wieś. Ludność z entuzjazmem odnosi się do rządu, na którego czele stoi poseł i gotowa wszystko poświęcić dla obrony państwa”41. Wygląda więc na to, że z całego powiatu tarnowskiego zgłosiło się około 1350 ochotników, czyli 11.9% ogółu zwerbowanych na terenie DOG Kraków.

Tabela 2.

Zestawienie liczbowe zaciągu ochotniczego na terenie DOG Kraków

za okres 10 VII – 30 IX 1920 r.

Wyszczególnienie

liczba

%

Ogółem ochotników

11392

100.0

Formacja

Piechota

4725

41.5

Jazda (bez koni)

713

6.3

Artyleria

1439

12.6

Wojska techniczne

1294

11.4

Wojska wartownicze

1841

16.2

Inne formacje

760

6.7

Kancelaria

620

5.4

Wyznanie

Chrześcijan

10916

95.8

Niechrześcijan

476

4.2

Zdrowie

Kategorii A (do służby wojskowej)

7986

70.1

Kategorii C1(do służby załogowej)

1828

16.0

Kategorii C2 (do służby kancelaryjnej)

1578

13.9

Służba wojskowa

Byłych oficerów

153

1.3

Byłych wojskowych

3916

34.4

Niewojskowych

7323

64.3

Źródło: Obrona Państwa, s. 116.

Jak wynika z tabeli, z terenu DOG Kraków zwerbowano łącznie 11392 ochotników, z czego aż 41.5% do piechoty. Wśród nich znajdowało się 5092 przedstawicieli inteligencji (45.1%), 4489 robotników i rzemieślników (39.4%) oraz 1811 włościan (15.5%). Wśród inteligencji 86.1% (4389) stanowiła młodzież akademicka i gimnazjalna, z której spora część niewątpliwie była pochodzenia chłopskiego. Stąd zapewne wynika stosunkowo niski odsetek ludności chłopskiej, do której w podanym zestawieniu zaliczono przypuszczalnie jedynie ochotników przybywających ze wsi i trudniących się pracą na roli. Gdyby przyjąć, że podane wcześniej przez Rymara informacje o 600 ochotnikach ze wsi powiatu tarnowskiego są prawdziwe, a nie ma podstaw, aby w nie wątpić, to ze wsi tarnowskiej pochodziło 33.1% ogółu ochotników – włościan, którzy zgłosili się z terenów krakowskiego DOG. Było to zapewne spowodowane aktywnością ludowców na omawianym terenie, w związku z wyborem W. Witosa na premiera rządu, który przecież tu miał swoje gospodarstwo. Szacunkowo można też ustalić liczbę ochotników z powiatu tarnowskiego przeznaczonych do poszczególnych formacji. Otóż z liczby 1350 ochotników - 560 przeznaczono do piechoty, 85 do jazdy, 170 do artylerii, 154 do wojsk technicznych, 218 do wojsk wartowniczych, a 84 do innych formacji i służby w kancelarii. Z tych samych wyliczeń wynika, że zwerbowano około 17 oficerów i 464 byłych wojskowych. Wyliczenia te znajdują potwierdzenie m.in. w dostępnych źródłach dotyczących liczebności oddziałów wysyłanych na front42.

Tabela 3.

Wskaźnik napływu ochotników na terenie DOG Kraków

 w poszczególnych tygodniach od 10 VII do 30 IX 1920 r.

10 VII – 17 VII = 100

Za czas od dnia

do dnia

Ochotników

Wskaźnik

10 VII – 17 VII

3408

100.0

18 VII – 24 VII

1852

54.3

25 VII – 31 VII

1417

41.6

1 VIII – 7 VIII

1856

54.5

8 VIII – 14 VIII

891

26.1

15 VIII – 21 VIII

870

25.5

22 VIII – 28 VIII

500

14.7

29 VIII – 4 IX

310

9.1

5 IX – 11 IX

127

3.7

12 IX – 18 IX

105

3.1

19 IX – 25 IX

33

1.0

26 IX – 30 IX

23

0.7

Źródło: Obrona Państwa, s. 116.

Z przytoczonych danych wynika, że największy napływ ochotników nastąpił w pierwszym tygodniu po wydaniu rozkazu o utworzeniu Armii Ochotniczej, w następnym spadł już prawie o połowę i utrzymywał się w takim stopniu do 7 sierpnia, a w kolejnych tygodniach zmniejszał się coraz bardziej, aż ustał zupełnie.

Ochotnicy na zbiórce w Krakowie [NI, 1920, nr 34].

Przed spadkiem zainteresowania sprawami obrony państwa przestrzegało prezydium KOP w Krakowie. W dn. 3 IX 1920 r. wystosowało odezwę do podległych mu komitetów powiatowych: „Szerzyć się już zaczyna nastrój słabnięcia energii. Już słychać głosy, że zadość stało się obowiązkowi narodowemu. Gaśnie ogień zapału. A jemu gasnąć nie wolno, bo nie czas jeszcze. […] Pamiętać powinniśmy, że uświadomienie narodowe nie objęło jeszcze całego społeczeństwa, że są powiaty i miasta, gdzie duch narodowy śpi lub drzemie przynajmniej. A wróg pracuje i wśród nas walczy po cichu przeciw państwu, przeciw naszym ideałom. […] Wytężyć dalej wszelki siły, by nas zarzut nie spotkał ze strony przyszłych pokoleń, żeśmy z założeniem rąk po zwycięstwie nie umieli go wyzyskać, żeśmy nie zdobyli dla ojczyzny, wszystkiego, czego mamy prawo się domagać. […] Wszystkie Komitety Obrony Państwa, powiatowe i lokalne, wzywamy, by nie ustawały w swojej pracy, ale jeszcze ją wzmagały” – czytamy w sprawozdaniu KOP43.

Na wezwanie do obrony Ojczyzny, najszybciej zareagowała młodzież akademicka i gimnazjalna. W dn. 5 lipca 1920 roku Naczelnictwo ZHP wydało do drużyn rozkaz z hasłem „Ojczyzna w niebezpieczeństwie”, a 3 dni później patetyczną odezwę do gimnazjalistów wystosowała Rada Naczelna Ligi Młodzieży Polskiej, w której napisano- by, brali przykład z młodzieży lwowskiej, która pociągnęła do walki starszych oraz aby dali, dobry wzór ofiarnego czynu obywatelskiego. Do udziału w armii ochotniczej zachęcała uczniów decyzja Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, wedle której ochotnicy biorący udział w walkach otrzymywali ułatwienia w uzyskaniu promocji do następnej klasy. Opublikowano ją w „Monitorze Polskim” z dn. 5 lipca 1920 roku44.

Ochotnicy na ćwiczeniach [TI 1920, nr 32].

Według rozporządzenia uczniowie szkół średnich, którzy otrzymali promocję do VIII klasy lub ją ukończyli, nie uzyskawszy świadectwa dojrzałości, będą mogli po opuszczeniu wojska zdać uproszczoną maturę (tzw. „maturę wojenną”). Uczniom innych klas była dana możliwość kontynuowania nauki w tej samej szkole i klasie, do której otrzymali promocję oraz pomoc dla wyrównania braków. To samo odnosiło się do uczniów szkół równorzędnych ze średnimi ogólnokształcącymi. Rzeczywiście po likwidacji Generalnego Inspektoratu Armii Ochotniczej, według decyzji MWRiOP oraz MSW studenci i maturzyści otrzymali prawo zaliczenia semestru lub trymestru, opuszczonych w wyniku służby ochotniczej45.

Już w dn. 7 VII odbył się na Uniwersytecie Jagiellońskim ogólnoakademicki wiec w sprawie zajęcia stanowiska wobec odezwy ROP. Zagaił spotkanie rektor Estreicher, wzywając młodzież do wstępowania do wojska, by „dać przykład młodzieży innych sfer, rękodzielniczej, robotniczej i włościańskiej, niosąc chętnie swoją krew, swój zapał, swoją współpracę na wezwanie Ojczyzny”. Przemówienie wywołało ogromny aplauz i na wniosek akademika Zakrzewskiego przyjęto rezolucję „o oddaniu się do dyspozycji władz wojskowych”46.

„Czuwaj” 1920, nr 5.

W dn. 12 lipca zebrała się na wiecu młodzież krakowskich szkół średnich, która uchwaliła rezolucję: „W myśl odezwy Naczelnika Państwa, młodzież wyższych klas średnich oddaje się do natychmiastowego rozporządzenia ROP. Uznani za niezdolnych do służby frontowej przez komisję poborową mają wstąpić do wojskowej pomocniczej służby lokalnej. Uczniowie, którzyby niezastosowalni się do powyższej uchwały, podpadają sądowi koleżeńskiemu, na mocy którego zostaną z grona koleżeńskiego wykluczeni”47. Podobny wiec zorganizowali, jak się wydaje, w dn. 13 lipca gimnazjaliści tarnowscy. Wiadomo bowiem, że właśnie w tym dniu wiec w Tarnowie miał miejsce, a późniejsza notatka zamieszczona w listopadzie 1920 r. w czasopiśmie harcerskim „Czuwaj”, nie pozostawia wątpliwości, jaką rezolucję młodzież przyjęła.

Oto wśród młodzieży, która wróciła z wojska powstał samorzutnie, bo znikąd nie inspirowany ruch, zmierzający do przeprowadzenie uchwał powziętych na wiecu młodzieży tarnowskiej w lipcu b.r. odnoszących się do tych uczniów, którzy nie spełnią obowiązku ochotniczej służby wojskowej, ani też do takowej się nie zgłoszą. Wychodząc z założenia, że stanowisko młodzieży jest ze wszech miar słusznem i zrozumiałem, postanowiono uchwały lipcowe bezwzględnie przeprowadzić. Nie wolno dopuścić do kompromisów tam, gdzie droga obowiązku była zupełnie prosta, kolegować z tymi, którzy węzły solidarności koleżeńskiej, przy pierwszej życiowej próbie złamali. Nie można dopuścić do tego, by równe prawa przysługiwały dziś, tym, którzy gotowi byli krew przelać, jak tym, którzy od obowiązków się uchylili. Złożymy dowód, że raz powzięte decyzje, gdy z rozwagą i prawomocnie zostały uchwalone, za święty obowiązek uważamy przeprowadzić. Nie pozwolimy, by raz jeszcze sprawdziło się zdanie, że u nas o przeprowadzeniu tego, co w chwili szlachetnego porywu i entuzjazmu jednomyślnie uchwalono, zupełnie się nie myśli. Temi metodami zrażeni jeszcze nie jesteśmy! Przeświadczona o słuszności swej sprawy młodzież ze swego stanowiska nie ustąpi48.

Decyzje podjęte początkiem lipca 1920 roku były rzeczywiście przez młodzież realizowane. Z 3 tarnowskich szkół średnich w szeregi ochotnicze wstąpiło 170 uczniów.

Tabela 4.

Ochotnicy tarnowskich szkół średnich uczestniczący w wojnie 1920 r.

Szkoła

Ochotnicy

Liczba

 

Państwowe I Państwowe Gimnazjum im. Kazimierza Brodzińskiego w Tarnowie

Ludwik Białek, Franciszek Budzyński, Tomasz Bułat, Ignacy Czeczot, Wiktor Doda, Stanisław Faber, Kazimierz Gardulski, Stanisław Gazda, Stanisław Irzyk, Jan Karaś, Bronisław Kisili, Feliks Kokoszka, Żdżarzec, Stanisław Kubiś, Wojciech Kuc, Władysław Lichorowiec, Maciej Niezgoda, Jan Pałka, Karol Pizza, Szymon Safier, Jakub Stabrawa, Ludwik Sumara, Jan Świerczek, Mieczysław Weryński, Władysław Węgiel, Władysław Wierzgacz, Michał Witek, Jan Zawada, Franciszek Ziemian, Stanisław Bator, Józef Tereszkiewicz, Władysław Błocho, Ludwik Bober, Józef Cholewa, Józef Dutkiewicz, Marian Dylski, Wilhelm Eskreis, Jan Florkowski, Alfred Kampf, Stanisław Łątka, Wilhelm Łątka, Władysław Marzec, Bronisław Mirkut, Roman Naturki, Wiktor Rawicki, Maksymilian Ryba, Karol Serafin, Franciszek Serwoński, Roman Zdankiewicz, Stanisław Zubek, Marian Kwiecień, Tadeusz Rydarowski, Wacław Śpiewak, Jan Sowiński, Stanisław Ziaja, Henryk Jaklicz, Stefan Rodak, Karol Koch, Alfred Agatstein, Samuel Galitzer, Ludwik Kapitan, Stanisław Miętus, Aleksander Stec, Józef Stefański, Jan Kaczka, Józef Nikiel, Marian Miś, Stefan Niedzielski, Wojciech Eskreis (ranny), Marian Zieliński (ranny), Maciej Suwada, Leon Augustyn, Anastazy Dagnan, Zdzisław Partyka, Czesław Sekura, Edward Zych, Piotr Nytko (odznaczony), Eward Karpiński, Stanisław Złonkiewicz, Eugeniusz Uznański, Bolesław Budzyn, Franciszek Dojka, Eljasz Insler, Karol Kossecki, Piotr Michalik, Stanisław Nowak, Zygmunt Sokół.

86

Państwowe II Gimnazjum w Tarnowie

Adam Kossakiewicz, Jan Danek, Jan Kaziród, Józef Grcar, Włodzimierz Krzyżanowski, Adam Armatys, Wiktor Badowski, Marian Bajorek, Władysław Brągiel, Wojciech Grodziński, Tadeusz Hodakowski, Wacław Kiełbik, Aleksander Konturek. Franciszek Mikoś, Bolesław Nytko, Oświęcimski Józef, Jan Przetacznik, Jan Smoleń, Aleksander, Superlak, Tadeusz Szczeklik, Zygmunt Szydek, Stefan Szymczyk, Stanisław Włodek, Franciszek Zborzil, Rafael Beller, Antoni Łącki, Roman Mglej, Chaim Neiger, Wacław Syraczek, Herman Wildstein, Tadeusz, Mamuszka (poległ), Franciszek Ptak, Tadeusz Czyżyński, Karol Halski, Aleksander Stec, Józef Kijak, Adolf Boratyński, Wojciech Dymarski, Stanisław Janicki, Mieczysław Kwiatkowski, Alojzy Walaszek, Antoni Wierzbicki, Antoni Wilczkiewicz, Juliusz Braun, Miron Kicak, Stanisław Blecharz, Mieczysław Sieczka, Stanisław Wiśniewski, Józef Schubert.

41

Państwowa Szkoła Realna

w Tarnowie

Aron Feld, Józef Guziakiewicz, Kazimierz Hickel, Ludwik Kłosiński, Tadeusz Łucek, Michał Mikoś, Tadeusz Oleksy, Jan Pazdro, Stanisław Podczaszyński, Józef Pomeranz, Aleksander Potyrała, Witold Skuba, Tadeusz Staff, Lucjan Syrek, Tadeusz Tyszarski, Piotr Wróblewski, Tadeusz Tyszarski, Piotr Wróblewski, Ignacy, Kazimierz Seweryn (poległ), Michał Machowski, Józef Blachowski, Kazimierz Garnacki, Teofil Szałach, Stanisław Wołoszynowski, Tadeusz Regiec (poległ), Franciszek Walaszek, Stanisław Niwiński, Franciszek Salacz, Kazimierz Armatys, Andrzej Baruś, Marian Bosak, Tadeusz Garbacki, Leon Iwatiw, Stefan Styliński, Adam Wiśniewski, Tadeusz Karasiński, Antoni Rajtar, Andrzej Stadnicki, Jan Śmieszkiewicz, Stanisław Biernat, Tadeusz Jurek, Stefan Ney.

43

Razem

170

Źródło: Sprawozdanie Dyrekcji I Państwowego Gimnazjum im. Kazimierza Brodzińskiego w Tarnowie za rok szkolny 1920/21, Tarnów 1921; Sprawozdanie Dyrekcji II Państwowego Gimnazjum w Tarnowie za rok szkolny 1920/21, Tarnów 1921; Sprawozdanie Dyrekcji Państwowej Szkoły Realnej w Tarnowie za rok szkolny 1920/21, Tarnów 1921.

Zdarzały się także problemy, kiedy to rodzice zabraniali swoim dzieciom udziału w wojnie, co często kończyło się to ucieczkami z domów. Trudno bowiem przypuszczać, by harcerz Roman Koncki (ur. 2 VII 1906 r. w Tarnowie), który w 1920 r. wstąpił w wieku 14 lat do Straży Obywatelskiej w Warszawie, znalazł się tam za zgodą rodziców49.

Z Tarnowa odsyłano ochotników do Krakowa, gdzie dopiero dokonywano formalnego poboru. Sekcja formacji ochotniczych mieściła się początkowo w biurach Syndykatu Rolniczego, a od września 1920 r. w Towarzystwie Szkoły Ludowej. Prawie wszystkich zwerbowanych wcielono do ochotniczych jednostek taktycznych i uzupełniających dla zasilenia formacji na froncie. W celu dokładnego oznaczania oddziałów piechoty (i jazdy) ustalono dla nich odpowiednią numerację. Każdy ochotniczy pułk otrzymał numer tego pułku, przez którego baon zapasowy był formowany z dodaniem liczby 200. Do dnia 1 X 1920 r. użyto z terenów byłej Galicji Zachodniej w celu uzupełnienia na froncie wszystkich rodzajów broni 7600 ochotników, czyli 66.7% ogólnej liczby ochotników50.

Werbunek do poszczególnych formacji odbywał się w wyznaczonych przez władze wojskowe jednostkach, a informację o zaciągu publikowała prasa codzienna, przy czym do jazdy przyjmowano ochotników tylko w przypadku, gdy już służyli w takiej formacji, lub gdy zgłosili się z własnym koniem. W każdym DOG wyznaczono jeden szwadron zapasowy, do którego mieli się zgłaszać ochotnicy z całego terenu. Dla powiatu tarnowskiego był to szwadron 8 p. ułanów w Krakowie (koszary Kościuszki, ul. Rajska). Kandydaci z prowincji mogli zgłaszać się wprost w Krakowie, lub przy najbliższym dowódctwie wojsk, skąd odsyłało ich na miejsce. Artylerzyści byli werbowani w Krakowie do baterii zapasowej 6 pac (koszary Bema, ul. Rakowicka), w Rzeszowie (21 batalion zapasowy pap) i Nowym Targu (1 batalion zapasowy pag)51. Ochotnicy wstępowali przede wszystkim do pułków piechoty, które nie wymagały tak wielu szkoleń, jak kawaleria. Jazda ochotnicza składała się w znacznej części z ziemiaństwa, niemniej starano się także rekrutować chłopów. Stanisław Kopański, późniejszy dowódca Samodzielnej Brygady Karpackiej, walczącej pod Tobrukiem, wspominał: „Widziało się wąsatych dziedziców na pięknych koniach, obok ich synów gołowąsów lub chłopaków stajennych […] Ziemianin i chłop stawali […] w jednym szeregu. Obok siebie, w obronie wspólnej ojczyzny52. Z tworzących się formacji ochotniczych na terenie DOG Kraków odesłano53:

Piechota

- Krakowski baon ochotniczy w składzie 9 oficerów (of.) i 874 szeregowych (szer.) do Brygady (Br.) Syberyjskiej (syb.) 27 lipca;

- 1000 ludzi, 8 kompani (komp.) marszowych (marsz,) po 96-115 ochotników, które odeszły dnia 7 i 9 sierpnia 1920 r., do Br. syb.;

- Baon (b.) ochotniczy I/216 w sile 12 of. 886 szeregowych (szer.), kompletnie polowo ubranych, wyekwipowanych, uzbrojonych w broń francuską odszedł dnia 9 sierpnia do Puław;

- Uzupełnienie do I/201 i I/202 rezerwowych (rez.) b. Strzelców Podhalańskich, do których wcielono 10 sierpnia 211 ochotników.

Jazda

- Tworzące się ochotnicze oddziały jazdy przy zapasowych szwadronach 6 i 8 pułku ułanów (jako 206 i 208 p. uł.) zostały wcielone do „marszówek” dla uzupełnienia szwadronów marszowych.

Artyleria

- Przy Baterii zapasowej 6 pułku artylerii polowej (pap), „Konną Baterię Krakusów” odesłaną 4 VIII 1920 r. w sile 4 of. 170 szer.(w tym 3 of. i 126 szer. ochotników) oraz 178 koni pod dowództwem Tadeusza Dzieduszyckiego;

- Przy Baterii zapasowej 1 pap., uzupełnienie dla I/21 pap. w sile 21 szer. ochotników;

- Przy Baterii Zapasowej 6 pułku artylerii ciężkiej, uzupełnienie dla I pac w sile 30 szer.;

- Przy Baterii Zapasowej I pułku artylerii górskiej (pag), uzupełnienie dla II/I pag. w sile 50 szer. ochotników.

Inne

Resztę ochotników znajdujących się przy Batalionie (bat.) Zapasowym (zapas.) wcielono do kompani marszowych formacji polowych.

Formowanie harcerskiego oddziału wartowniczego powierzono komendantowi drużyn harcerskich płk. Bronisławowi Piątkiewiczowi. Według informacji podanej w sprawozdaniu z działalności KOP w Krakowie, 1 komp. tej formacji w sile 100 harcerzy odeszła w dn. 7 września 1920 r. pod dowództwem samego Piątkiewicza do Cieszyna, natomiast 2 w sile jednego oficera i 96 harcerzy dnia 7 października 1920 r. do Oświęcimia, w celu pełnienia służby wartowniczej i obsadzenia granicy górnośląskiej53. Z kolei Władysław Nekrasz w opracowaniu „Harcerze w bojach”, podaje informację, że „Kompania Straży Granicznej”, licząca przeszło 100 ludzi, wyjechała na granicę górnośląską w dn. 4 września 1920 r.”.

Wymarsz kompanii harcerskiej z Krakowa [„Nowości Ilustrowane” 1920, nr 37]

 Jak pisze dalej W. Nekrasz, „Składała się ona z chłopców bardzo młodych, przeważnie w wieku 17, 16, i 15-letnich. Była dobrze wyekwipowana; ćwiczyli ją dawni wojskowi harcerze. […] Połowę kompanii stanowili harcerze krakowscy, resztę mieleccy, sądeccy, tarnowscy i kilku strzelców”54. Wygląda więc na to, że w skład wymienianego oddziału weszło około 15 harcerzy z powiatu tarnowskiego.

W rzeczywistości wyruszył on z Krakowa w dn. 5 IX 1920 r., o czym świadczy wzmianka z uroczystości pożegnania zamieszczona w „Nowościach Ilustrowanych”: „Z koszar przy dźwiękach orkiestry, udał się oddział ulicami Karmelicką i Podwale na dworzec kolejowy. Tłumy zebranej na ulicach publiczności obsypywały kwiatami tych najmłodszych obrońców, wznosząc na ich cześć gromkie okrzyki.. U wylotu ulicy Podwale odbyła się defilada. Serce rosło na widok tych prawie dzieci, maszerujących jak starzy żołnierze pod dowództwem prof. Piątkiewicza. Za kompanią postępowały tabory, obsługiwane także przez skautów. Między nimi widniał i niejeden mundurek gimnazjalny”55.

Harcerki w czasie inwazji zatrudniane były przy zbiórce bielizny dla żołnierzy, rozdziale darów amerykańskich, w herbaciarniach, jako gońcy przy Czerwonym Krzyżu i innych instytucjach społecznych. W lipcu 1920 r. z inicjatywy Fryderyka Plattnera utworzona została harcerska „ruchoma kolumna oświatowa” [RKO] nr 4, która składała się z 11 osób. Komendantem został mianowany ppor Stanisław Gibess, a w skład Kolumny wchodziło m.in. 7 harcerek i harcerzy w większości z Zagłębia Dąbrowskiego (4) i Warszawy (2) oraz druhna Maria Dziamian z Tarnowa. W dn. 30 lipca Kolumna wyjechała na front do 13 dywizji piechoty, która toczyła wówczas walki odwrotowe z armią Budionnego56.

Sformowany w Tarnowie baon ochotniczy 16 pp, zgodnie z przyjętymi zasadami otrzymał numer I/216. W jego skład weszli przede wszystkim gimnazjaliści z Tarnowa, Jasła, Rzeszowa, a nawet z Krosna. Jak donosił POKP z Jasła, „Ochotników odesłano do komendy 16 pp w Tarnowie. Każdy z nich otrzymywał od Sekcji jeden 2 kg bochenek chleba, tudzież pewną kwotę pieniędzy od Komitetu Pań. Następnie wydała Sekcja ochotnikom jako zapomogę na drogę 2 kg mąki i 50 mk gotówką. Liczba zgłoszonych ochotników dosięgła 250 ludzi […] Z zebranej broni wydawano wyruszającym ochotnikom tylko plecaki, manierki, pasy, wedle potrzeby i zapasów”57. Z kolei z publikowanego zarysu działalności harcerskiej Leopolda Ungeheuera, dowiadujemy się, że „Wobec postępującej ofensywy bolszewickiej, Leopold zgłosił się wraz z siedemnastoma kolegami z klasy VII (spośród dwudziestu dwóch uczniów) na ochotnika do wojska. Został wcielony 14 lipca 1920 roku do 16 pułku piechoty, mającego swe koszary w Tarnowie, gdzie szkoleni byli ochotnicy”58.

Z informacji tych wynika, że baon ochotniczy w Tarnowie był formowany najpóźniej od dn. 14 lipca, a w jego skład weszli ochotnicy przynajmniej z 4 powiatów. Poza tym wydaje się, że jego trzon (przynajmniej w początkowym okresie) stanowili gimnazjaliści. Wraz z nimi zgłosiło się kilku nauczycieli, jak np. Mieczysław Schreiber-Łuczyński z tarnowskiego II Gimnazjum (ze względu na stan zdrowia uczył w tym okresie w Zakopanem), Roman Saphier, Jakub Kuska z Jasła i inni59. Przed wyruszeniem na wyznaczone miejsca stacjonowania odbywały się niezbędne ćwiczenia przysposobienia wojskowego. O tym, że warunki szkolenia wojskowego nie były w Tarnowie najlepsze, świadczy fakt kierowania licznych skarg do KOP w Krakowie. Wspomniano o tym w sprawozdaniu z działalności Sekcji Werbunkowej: „Sekcja troszczyła się zawsze o los ochotnika i podczas poboru i po poborze; gdy tylko doszły ją skargi na stosunki, panujące w obozach żołnierzy ochotników w Rembertowie i Tarnowie, reprezentant Sekcji W. Bogdani wziął udział w Komisji wysłanej przez Okr. Inspektora A.O. w celu stwierdzenia zarzutów. W sprawie ochotników interweniowała też często Sekcja w DOG Inspektoracie A.O. PKU i w innych Sekcjach KOP”60.

Według danych ze sprawozdania z działalności Gen.I.A.O. wiadomo, że w Tarnowie sformowano 1 batalion i 1 kompanię, w sile 12 oficerów i 655 szeregowych61. W innym miejscu podano, że „baon ochotniczy I/216 w sile 12 oficerów 886 szeregowych, kompletnie polowo ubranych, wyekwipowanych, uzbrojonych w broń francuską odszedł dnia 9 sierpnia (z Krakowa – przyp. K.S.) do Puław i Brygady Syberyjskiej”. Na podstawie pierwszej informacji można przypuszczać, że z Tarnowa wysłano batalion i kompanię piechoty, natomiast występująca w informacjach różnica 233 ochotników (przy niezmiennej liczbie oficerów), wynikała z faktu, że część batalionu I/216 uzupełniono ochotnikami z okolic Krakowa. Wiadomo również, że z Krakowa w dn. 27 lipca wysłano baon ochotniczy w sile 9 oficerów i 874 szeregowych do Brygady Syberyjskiej, a 7 i 9 sierpnia 1920 r. odeszło 8 kompani marszowych (około 1000 ludzi) po 96-115 ochotników62.

Z relacji „Ilustrowanego Kuriera Codziennego” z dn. 27 VII 1920 r., należy sądzić, że już w pierwszym terminie część gimnazjalistów z Tarnowa wyruszyło na front: „Przed 10 godziną na rynku zebrane były oddziały piesze, konne i artyleryjskie garnizonu i ochotnicze. Wyróżniały się postawą szeregi Legii kobiet, tłumnie stawili się inwalidzi, obecni byli i weterani. Po zjawieniu się generalicji i władz miejskich, a także cechów i instytucyi, rozpoczęła się uroczysta msza święta, celebrowana przez księcia biskupa, poczem nastąpiła przysięga. W rozwiniętym pochodzie powszechną uwagę zwracała na siebie kompania ochotnicza, prowadzona przez por. Gerlacha, złożona wyłącznie ze studentów szkół średnich z Krakowa, Tarnowa, Rzeszowa, Sącza, Jasła i górników Górnego Śląska w wieku 16 do 20 lat. Dzielne miny i postawa tych samych ukochanych dzieci-żołnierzy, ostry, pewny krok i przykładna karność, jednały sobie sympatyę, podziw i uznanie wszystkich, a niemilknące oklaski były prawdziwą oznaką czci, jaką sobie przy pierwszem wystąpieniu otrzymali obrońcy zdobyć od razu potrafili” – czytamy w krótkiej notatce63. Przedstawiony opis, oprócz tego, że daje nam obraz uroczystej przysięgi oddziałów ochotniczych, to również pozwala na stwierdzenie, że z gimnazjalistów tworzono osobne pododdziały.

W tym okresie w pobliżu Warszawy toczyła bój sformowana na Pomorzu Brygada Syberyjska. Kadrę brygady stanowili oficerowie i podoficerowie 5 Dywizji Strzelców walczącej do stycznia 1920 roku na Syberii, a z początkiem lipca przybyli parowcem „Jarosław” do Polski. Jednym z powracających 120 oficerów i 800 szeregowych był płk Władysław Hickel ur. 1869 r. w Tarnowie, prowadzący na Syberii szkołę oficerską, wcześniej oficer w wojsku austriackim i legionista64. Weteranów zamierzano uzupełnić ochotnikami ze wszystkich rejonów Polski. Tarnowianie wraz z innymi ochotnikami z Galicji Zachodniej stanowili trzon 2 batalionu 2 syberyjskiego pułku piechoty, który skierowano 1 sierpnia w rejon Modlina, gdzie obsadził pozycje nad rzeką Wkrą: „Napływ ochotników postępuje szybko. Element najrozmaitszy. […] VII i VIII klasy gimnazjalne w pełnym składzie, z księdzem i nauczycielami, zgłaszają się ochotnicy grupami i pojedynczo, wszyscy niewyszkoleni, karabinu w ręku nie mieli, wszyscy jednak pełni poświęcenia i zapału”65.

W 1 p.syb. funkcję kierowniczki oświatowej pełniła Stanisława Czernecka, absolwentka (1917) Gimnazjum im. E. Orzeszkowej w Tarnowie, w 1918 r. aktywna działaczka POW65. Wiadomo, że z 2 p.syb. zmarli w wyniku chorób i zostali pochowani w Modlinie pochodzący z powiatu tarnowskiego Tadeusz Krynicki- Korab (23 VIII 1920 r.) i Tadeusz Regiec (21 VIII 1920 r.), natomiast w szpitalu warszawskim zmarł w wyniku odniesionych ran Mieczysław Gutowski (26 VIII 1920 r.)66.

Zasadnicza część baonu ochotniczego z Tarnowa zasiliła jednak szeregi wyczerpanego walkami odwrotowymi 16 pp, co nastąpiło w przededniu bitwy warszawskiej.

W wojnie polsko-bolszewickiej można wyróżnić cztery okresy walk  16 pp, w tym dwa przed bitwą warszawską. Pierwszy to maj 1920 r., gdy bolszewicy podjęli próbę przełamania frontu nad Berezyną. W bitwie pod Martynówką odznaczył się wówczas „pełną poświęcenia inicjatywą” chorąży Stanisław Kras (z Chojnika – przyp. K.S), który „ogniem karabinów maszynowych poraził tyraliery nieprzyjacielskie, ułatwiając wycofanie się 1-ej kompanii i kolumnie taboru batalionu. Zaskoczony gęstym ogniem nieprzyjaciel poniósł duże straty w momencie, gdy masie w zwartej w miejscu zbyt ciasnem do rozwinięcia się zbierał swoje siły. Chorąży Kras, chociaż był otoczony, przebił się i wycofał do swoich drogami”67. Pomimo ofiarnej obrony, bolszewikom udało się przeprawić przez Berezynę, a walki o wypchnięcie ich z powrotem za rzekę były bardzo ciężkie. 28 maja 1920 r. doszło do najkrwawszej w dziejach pułku, lecz zwycięskiej bitwy o Murową.

Drugi etap to wielka ofensywa lipcowa Armii Czerwonej, która zmusiła Wojsko Polskie do odwrotu za Wisłę. W czasie tego odwrotu 16 pp staczał częste, nierzadko krwawe potyczki ze ścigającym go nieprzyjacielem. Wtedy został on zapewne uzupełniony przybyłym z Tarnowa ochotniczym baonem zapasowym I/216. Być może błędem dowódców było (biorąc pod uwagę późniejsze straty) pozostawienie baonu ochotniczego jako odrębnego oddziału, który pomimo braku doświadczenia bojowego traktowano na równi z innymi wysłużonymi batalionami. Jak ze sprawozdań i dzienników zdarzeń 16 pp wynika, „ochotnicy ci czy rekruci z zaciekawieniem obserwowali ogień artylerii czy utarczki i potrafili bić się jak starzy żołnierze, ale przy niespodziewanym niepowodzeniu lub nawet niebezpiecznym zaskoczeniu zwłaszcza przez kawalerię nie umieli jeszcze zachować zimnej krwi, mieszali się czy załamywali i ulegali łatwo panice”69.

Dokładne dane dotyczące poległych w wojnie ochotników wcielonych do 16 pp nie są jednak znane. Na cmentarzu powązkowskim w Warszawie, pochowany został były uczeń tarnowskiego gimnazjum Stanisław Mycoń, który zmarł 4 IX 1920 r.70. W pościgu za bolszewikami 16 pp dotarł do Ostrołęki, po czym w dn. 3 IX 1920 roku, wyjechał do Zadwórza i dalej do Glinian, a stamtąd do Krasnego i Rusiłowa z zadaniem zdobycia wzgórza Mogiła i linii kolejowej z Krasnego do Złoczowa. Po ciężkich zmaganiach żołnierze odbili z rak Rosjan Firlejówkę, Mogiłę i linię kolejową. W tych okolicach rozegrały się walki, w których poległo wielu ochotników z batalionu I/216. Z dostępnych informacji wiadomo, że w dn. 6 IX 1920 r. zginęli tam, m.in. prof. tarnowskiego II Gimnazjum Mieczysław Schreiber-Łuczyński (Firlejówka) oraz uczeń Tadeusz Mamuszka (Krasne)71.

Tadeusz Mamuszka w mundurku II Gimnazjum w Tarnowie [Zb.Pr].

Z dostępnych relacji wynika, że „ze względu na nagły atak kawalerii bolszewickiej, który nastąpił na tyłach 16 pp, Polacy musieli wycofywać się, a wielu z nich zginęło […] Doszło do paniki wśród ochotników oraz rekrutów, co wraz z obustronną wymianą ognia spowodowało gwałtowny odwrót na całej linii Firlejówka – Mogiła – Krasne – Stronibaby w kierunku zachodnim na Rusiłów i Kutkorz, następnie spod Skniłowa i Bortkowa. Oddział kozacki, który wdarł się do Firlejówki, częściowo pogalopował na tyły w kierunku Rusinowa, a częściowo zaatakował 10 kompanię III batalionu 16 pp, znajdującą się koło budki kolejowej nr 302. Z rezultatów badań K. Krajewskiego, opublikowanych w 1938 r., wynika, że „Nagły z tyłu atak kawalerii wywołał w kompanii, złożonej w większej części ochotników i młodych rekrutów, zamieszanie. Znaczna część kompanii, a mianowicie pluton II i III wycofały się szybko w kierunku północno-zachodnim, natomiast I pluton w sile około 40 ludzi, wstrzymywany przez dowódcę ppor. Zbroję, został wraz z dowódcą kompanii, por. Romanem Saphierem, na przestrzeni między budką przy torze a wsią Firlejówką rozbiły przez Kozaków i wycięty. Najkrwawsza to i największa strata, gdyż żaden z oddziałów na całym odcinku w ciągu tej bitwy nie poniósł w zabitych przybliżonej liczby ofiar”72.

Plan bitwy pod Krasnem [K. Krajewski]

Straty kompanii 10, według jej dziennika zdarzeń, wynosić miały 2 zabitych oficerów, 40 szeregowych oraz 20 rannych73. Poległych pochowano początkowo w tymczasowej mogile, dopiero trzy lata później urządzono stały grób ze skromnym pomnikiem. Spośród rozpoznanych poległych, oprócz prof., por. R. Saphiera z Jasła, złożono obok ppor. J. Zbroi, 4 poległych gimnazjalistów jasielskich oraz 4 nieznanych ochotników74. Wśród tych ostatnich być może znajdował się gimnazjalista Tadeusz Mamuszka i prof. Mieczysław Schreiber z Tarnowa, co mogą potwierdzać dokumenty rodziny Mamuszków.

Wśród nich znajduje się relacja sporządzona prawdopodobnie na podstawie własnego dochodzenia. Wynika z niej, że T. Mamuszka podjął decyzję o wstąpieniu do armii „[…] razem z innymi kolegami ponadpodstawowych szkół tarnowskich. […] Otrzymali przestarzałe karabiny, pozostałe po zaborcach austriackich i w utworzonym oddzielnym batalionie skierowani zostali na front. […] Batalion Tadeusza i jego kolegów uczestniczył w walkach w okolicach Krasnego. Ich przeciwnikami byli żołnierze Siemiona Budionnego, stanowiący I Armię Konną, znaną z niesłychanie brutalnych posunięć. Żołnierze zaskoczyli bezbronnych gimnazjalistów. Niedaleko stacjonowało Wojsko Polskie i żołnierze tych formacji słyszeli krzyki mordowanych. Zginęli wszyscy, mając za przeciwników doświadczonych żołnierzy Budionnego. […] Rodzina Mamuszków otrzymała jedynie zawiadomienie o śmierci syna i brata. Nawet nie wskazano miejsca pochówku. Rodzina usiłowała ustalić to miejsce, lecz do chwili obecnej brak danych w tym zakresie. Kustosz Muzeum Orląt Lwowskich nie znalazł nazwiska Tadeusza w spisie tej nekropolii. Sugerował, że być może to nazwisko figuruje na pomniku w Łopatyniu, gdzie miały być wymienione nazwiska poległych”75.

W zbiorach Narodowego Archiwum Cyfrowego zachowała się fotografia przedstawiająca mogiłę z 1920 roku z okolic Krasnego. Według K. Ruszały „Nie można zaryzykować stwierdzenia, że jest to mogiła firlejowska, lecz przedstawia przykładowy grób tymczasowy poległych w walkach 1920 roku w okolicach Lwowa-Krasnego”76. Jak się jednak okazuje, podobny grób znajduje się na zdjęciu ze zbiorów prywatnych Edmunda Kupca ze Szczucina. Napis na odwrocie upewnia nas, że jest to poszukiwana mogiła. Otóż fotografię wykonano, w trakcie wizyty w Krasnem w dn. 30 IV 1934 roku delegacji 16 pp.

 

Grób zbiorowy w Krasnem. Od lewej stoją: St. sierż. Augustyn Kupiec 16 pp, Naczelnik Stacji w Krasnem Eustachy Andruszewski, komendant pp Andrzej Bielecki i niejaki Feja – majster telefoniczny i sygnałowy z Krasnego [Zb.Pr.]

Przytoczone fragmenty tekstu, w dużej mierze dają się pogodzić, z przedstawioną wyżej wersją zdarzeń sporządzoną w 1938 r., niestety definitywnie mogą to wyjaśnić jedynie dodatkowe badania. O tym, że zaniedbano wówczas wiele spraw związanych z pochówkiem, świadczy brak personaliów M. Schreibera na „Listach Strat”, a o jego śmierci pod Krasnem dowiadujemy się ze wzmianki autorstwa dr Karola Zagajewskiego zamieszczonej w „Przeglądzie Pedagogicznym”77.

Wydaje się, że z powodu braku tzw. nieśmiertelników, trudności wystąpiły głównie z identyfikacją ochotników, którzy jako nowi w szeregach, nie byli znani przez kolegów. Prawdopodobnym więc jest, że pod Krasnem poległ także Kazimierz Seweryn – uczeń Szkoły Realnej w Tarnowie. Tablicę pamiątkową poświęconą nauczycielom i uczniom poległym w walce w latach 1914-1920 wmurowano w budynku II Gimnazjum im. hetmana Jana Tarnowskiego w dn. 11 XI 1937 r.78.

Ochotnicy z powiatu tarnowskiego zgłaszali się też lub byli kierowani bezpośrednio do formowanych w pobliżu Warszawy pułków ochotniczych 201, 205 i 236, które wchodziły w skład Dywizji Ochotniczej. Z luźnych informacji wiadomo, że były komendant harcerskiej „Dzielnicy Tarnowskiej” Adam Ciołkosz (w dn. 13 XI 1918 r. wraz z grupą 26 harcerzy wyruszył z odsieczą do Lwowa) podczas wojny polsko-bolszewickiej walczył w 205 pp jako pułkowy oficer karabinów maszynowych. Pod swoją komendą zorganizował, uzbroił i wyćwiczył cztery kompanie ciężkich karabinów maszynowych. Walczył na froncie litewskim, gdzie w walkach o Grodno dowodził półbatalionem oraz w obronie Warszawy. Został ranny w bitwie nad Niemnem79. Wiadomo również, że Jan Wolski z Wierzchosławic z 205 pp poległ 1 VIII 1920 r. pod Nowogrodem80.

TI 1920, nr 49.

W 201 ochotniczym pp (nazywany był harcerskim), pełnił służbę Stanisław Mazur z Szynwałdu, który zmarł z ran w dn. 13 X 1920 r. w Warszawie. Od lipca 1920 r., jako podchorąży 14 kompanii 101 Rezerwowego Pułku Piechoty, a od lipca 1920 r. 2 komp. 201 pp służył absolwent tarnowskiego gimnazjum Marcin Borek. W baonie akademickim walczył w obronie Warszawy Antoni Bober (ur. 11 XI 1899 r. w Tarnowie)81. Informacje te potwierdza raport Chorągwi Krakowskiej „ze stanu mobilizacyjnego w lipcu 1920 r., o młodzieży ponad 16 lat” wysłały do Kwatery Głównej ZHP. Według przekazanego do Warszawy sprawozdania „goniec, wysłany przez Komendę Krakowską przywiózł raport z Tarnowa, że harcerze wstąpili do kompanii studenckiej i drużyny strzeleckiej”82. Należy więc sądzić, że większość tarnowskich harcerzy, już wcześniej zaciągnęła się do oddziałów regularnych, jak np. ppor. Władysław Wodniecki, instruktor harcerski, komendant hufca męskiego w Tarnowie, który wstąpił do wojska już w listopadzie 1918 r., brał udział w walkach z bolszewikami (jako żołnierz 4 pp Leg.) w pociągu pancernym „Śmiały” i poległ 24 IX 1920 r. pod Grodnem w wieku 22 lat, Franciszek Turkowski, harcerz 5 drużyny tarnowskiej (poległ walcząc w szeregach 4 pp Leg.), lub zasilili szeregi baonu akademickiego, jak wspomniany A. Bober i prawdopodobnie, były drużynowy III drużyny harcerskiej im. Michała Wołodyjowskiego (1917-1917) i Komendant Miejscowy w Tarnowie Jerzy Braun83. Wydaje się, że ostatecznie, jak zapisano w sprawozdaniu z akcji werbunkowej, „W gorące dni mobilizacji lipcowej, Chorągiew krakowska wysłała na front oddział złożony z kilkudziesięciu ludzi”84.

Pociąg pancerny „Śmiały” – grudzień 1919 r. [Wikipedia]

W szeregi ochotnicze zgłaszali się też, uznani dotychczas za niezdolnych do służby, weterani wojny światowej. W dn. 14 lipca gen. Haller wydał rozkaz Stowarzyszeniu byłych Legionistów do sformowania grupy pod komendą mjr Zygmunta Roleckiego. Wezwano wszystkich do natychmiastowego zgłoszenia się w Krakowie (ul. Sławkowska 2)86. W dn. 19 lipca zorganizowano w Krakowie demonstrację inwalidów wojennych za wstępowaniem do armii ochotniczej: „Jeżeli zdrowi nie pójdą – to my idziemy” – głosił – według relacji prasowych napis na jednej z tablic niesionej przez kilku inwalidów86. Należy przypuszczać, że większość inwalidów odpowiedziała na ten apel. Świadczyć może o tym, choćby informacja, że inwalida Jakub Madej (1894-1939), podoficer II Brygady Karpackiej Legionów, plutonowy 16 pp, brał udział w obronie Warszawy w 1920 r. oraz fakt, że do dn. 24 VII 1920 r. do służby zgłosiło się ochotniczo w Krakowie 300 inwalidów, z których 160 rozmieszczono po pułkach, a 140 przeznaczono do służby wewnętrznej87. Z dokumentacji legionowej wynika, że w Tarnowie i powiecie tarnowskim mieszkało wielu legionistów, uznanych w okresie I wojny światowej za niezdolnych stale lub czasowo do służby wojskowej. Można jedynie przypuszczać, że wielu z nich zasiliło szeregi Armii Ochotniczej [zob. Aneks].

Źródło: Harcerze w boju…

W czasie trzydniowych walk wojska polskie zatrzymały pod Radzyminem uderzenie Armii Czerwonej i rozpoczęły kontrofensywę. W dniach 13-14 sierpnia linię frontu odwiedził premier W. Witos wraz z członkami rządu, chcąc w ten sposób podtrzymać ducha bojowego żołnierzy. Wspominał o tym fakcie w trakcie pobytu w Tarnowie: „Przed bramami Warszawy, stolicy Polski, odezwały się armaty z jednej i drugiej strony. Huk ich mógł zwiastować narodowi albo niewolę, albo wyzwolenie. Na kilkanaście kilometrów od Warszawy stanęły armie rosyjskie, które dostały nakaz w nocy z dnia 14 na 15-go bm. Warszawy. Wewnątrz stolicy ludzie, którzy pozostawali w służbie wroga, prowadząc politykę sowiecką, mieli nakaz aresztowania rządu i ogłoszenia rządu sowieckiego. Wola narodu, wola stronnictw, reprezentowana w Sejmie, powołała w mojej osobie lud, aby w tej chwili poświęcił wszystko, co posiada, by unicestwić plany wrogów, przygotowane i bliskie wykonania. Na podobnym temu, na którym dziś stoję balkonie o 12 – tej godzinie w dniu 14 sierpnia, upamiętnionym niezawodnie w historyi  Polski, patrzyłem na ulice stolicy i badałem nastrój. Zdawało mi się, że stolica nie czuje grozy niebezpieczeństwa, nie czuje w sobie siły, aby wiszącą katastrofę usunąć i najazdowi się przeciwstawić. Wojska rosyjskie, bez wielkich  trudności, osiągnęły pierwszą linię obronną Warszawy. Na drugiej linii znalazły się dzieci tej ziemi, znalazł się pułk tarnowski, który pod silnym naporem zmuszony był się cofnąć. Wojska polskie, cofające się od paru tygodni, wojska, pędzone paręset kilometrów, bite, niezaradne, wątpiące, miały bronić Warszawy. Byłem między temi wojskami. I ujrzałem, że nie liczba, nie masa, ale świadomość, że się walczy o dobrą sprawę, ale męstwo i wiara, mogą zmienić położenie. Ci, którzy  byli pędzeni przez hołotę, bo tak trzeba powiedzieć, gdy mowa o armii bolszewickiej, zrozumieli, że niebezpieczeństwo zawisło nad państwem, nad narodem, nad całością. Byłem świadkiem, że żołnierz, który zwątpił, żołnierz nagi, bosy, ale o gorącem sercu polskiem, poczuł się zaraz odpowiedzialnym za państwo, poczuł się panem swej ziemi, zrozumiał swoje posłannictwo. […] Na kilka kilometrów od pierwszej linii tworzyły się trzecie okopy. Murem stanęli w nich chłopi, robotnicy, stanęli żołnierze polscy. W oczach naszych dokonała się niesłychana przemiana. Żołnierz stanął, zarył się stopą w piach mazowiecki i uratował Warszawę. […] I stała się rzecz nieoczekiwana. W chwili rozstrzygającej, w momencie największego niepokoju, gdy atakował wróg nienawistny, gdy Warszawa stała otworem, gdy z Moskwy wyszło hasło aresztowania rządu – uderzyły pierwsze pułki na wroga. A była to chwila, w której cały naród zrozumiał, że broniąc Warszawy, broni niepodległości państwa, broni własnego bytu”88.

Jednak niebywały wysiłek, poświęcenie i determinacja ludności cywilnej wspierającej armię, przyczyniły się do rozbicia wojsk bolszewickich. W listopadzie 1920 r. ukazało się w poczytnym piśmie „Tygodnik Ilustrowany” podziękowanie z formie klepsydry, wyrażające hołd żołnierzom poległym za Ojczyznę89.

Podziękowanie dla żołnierzy biorących udział w walkach w latach 1914-1920. „TI 1920, nr 45.

Mówił o tym premier Witos, na posiedzeniu Sejmu w dn. 24 IX 1920 r., kierując swe słowa do wszystkich warstw społecznych: Podczas najazdu bolszewickiego naród wykrzesał z siebie siły, które wszystkim nakazały dla niego szacunek. Wielkie tradycje przeszłości ożyły w całej pełni. Okazało się, że dla wolności naród wszystko poświęci i wszystko uczyni, że w chwili niebezpieczeństwa duch narodu nie tylko się nie wypaczył, ale stężał i nabrał hartu […] Szlachetna i bohaterska, bo najgłębiej zawsze czująca, młodzież nasza zerwała się i poszła na ochotnika ratować Ojczyznę. Inteligencja polska spełniła swój patriotyczny obowiązek […] Lud wiejski odrzucił ze wstrętem pokusy bolszewickich agitatorów, grających na najniższych instynktach mas […] Warstwy robotnicze zachowaniem się swojem udowodniły raz jeszcze, jak umieją cenić wolność, jak myślą i czują po polsku89.

Przypisy

1.     Pierwsze strzały w wojnie polsko-rosyjskiej 1919-1921 padły jeszcze w czasie, kiedy Polska prowadziła walki z Ukraińcami. Działania zbrojne rozpoczęły się już w 14 II.1919 r., starciem między żołnierzami polskimi i bolszewickimi w Berezie Kartuskiej. Już wcześniej doszło jednak do walk pomiędzy bolszewikami, a  polską Samoobroną, organizacją wojskową utworzoną do obrony ziem dawnej Rzeczypospolitej przed inwazją Armii Czerwonej. Najdłużej trwały  walki o Wilno, które Polacy opuścili 5 stycznia 1919 r. Z. M. Musialik, Wojna polsko-bolszewicka 1919–1920, Włocławek 2000, s. 20–21; Kampania 1919 roku zakończyła się zdobyciem Dyneburga 3 stycznia 1920 r. przekazanego następnie Łotwie.

2.     J. A. Goclon, Wojna z bolszewicką Rosją o niepodległość Polski (1919-1920), Wrocław 2003, s. 42-47; Zob. M. Wrzosek, M. Wrzosek, „Społeczeństwo województwa kieleckiego wobec wojny polsko-bolszewickiej 1919-1920”, Mieczysław B. Markowski Kielce 1998 [recenzja], „Dzieje Najnowsze” 1999, nr 1.

3.     J. A. Goclon, dz. cyt., s. 45-47.

4.     „Panteon Polski” 1930, nr 66; F. Znamirowski, Zarys Historii Wojennej 16-go Pułku Piechoty, Warszawa 1928, s. 3.

5.     Archiwum Narodowe w Krakowie, Starostwo Powiatowe w Dąbrowie 1907-1918 [dalej: ANKr], sygn.3.

6.     F. Znamirowski, dz. cyt., s. 5; http://www.niepodlegly.tarnow.pl/, dostęp: 2 VII 2019 [dalej: Niep.Tar.]

7.     K. Struziak, Szczucińskie drogi do wolności. Ziemia szczucińska w okresie zaborów i w pierwszych latach niepodległości (1772-1924), [w druku].

8.     Tamże; Małopolscy Bohaterowie Niepodległości, https://krakow.ipn.gov.pl, dostęp: 2 VII 2019 [dalej: MBN]; Trudne stulecie krakowian. Wyzwolenie 1918, http://krakow.wyborcza.pl/krakow/51,97788,24138430.html?i=3, dostęp: 2 VII 2019 [dalej: TSK]; J.T. Nowak, Wyzwolenie Krakowa. 31 października 1918 r., [w:] Rola Krakowa w odzyskaniu niepodległości, red. Mariusz Jabłoński, Kraków 2017.

9.     Tamże.

10.  F. Znamirowski, dz. cyt., s. 8.

11.  Tamże; s. 3.

12.  Opracowano korzystając ze wzmianek i szczątkowych informacji zamieszczonych w różnych publikacjach, tj. A. Sypek, Cmentarz Stary w Tarnowie. Przewodnik, cz. III, Tarnów 1999; Tenże, Alejami Starego Cmentarza, Tarnów 2005; B. Sawczyk, M. Sąsiadowicz, E. Stańczyk, Ocalić od zapomnienia. Patroni tarnowskich ulic, T.I, Tarnów 2003, T.II, Tarnów 2004; Katyń. Księga Cmentarna Polskiego Cmentarza Wojennego, prac. zb. pod kier. M. Tarczyńskiego, Warszawa 2000; Charków. Księga Cmentarna, prac. zb. pod kier. J. Tucholskiego, Warszawa 2003.

13.  K. Struziak, dz. cyt.

14.  Pismo skierowane przez majora Adama Lipińskiego do Ministra Spraw Wojskowych w sprawie reklamacji przyznanego mu starszeństwa z dn. 26.02.1923. Zb.K, sygn. OK_025818; W 1930 r. przeszedł na emeryturę i zatrudnił się jako urzędnik Kasy Chorych. We wrześniu 1939 r., tuż przed napaścią ZSRR, pojechał do Lwowa. Po kilku miesiącach aresztowało go NKWD. Trafił do obozu w Starobielsku, a później do arnii generała Andersa. Po wojnie pozostał  w Londynie, gdzie pracował na życie jako stolarz. Z żoną spotakł się dopiero po 22 latach rozłąki. Przypłynął statkiem. Miał kuferek, ale w nim mały zwitek funtów, tysiące zdjęć z armii Andersa, pobytu w Izraelu i z Londynu, namalowane własnoręcznie obrazy, maszynę do pisania z angielską czcionką i radio, które odbierało Wolną Europę. Był już staruszkiem. Agenci bezpieczeństwa nękali go potem trochę, ale w końcu dali spokój. Żołnierskiej emerytury nie dostał, bo walczył w niewłaściwej armii. Żył w Polsce z zasiłku socjalnego. Dwa i pół roku po powrocie (w 1963 roku) zmarł. Pochowano go na cmentarzu w Starym Bojanowie. Do upadku komunizmu nie pozwalano rodzinie na postawienie tablicy na jego grobie. K. Struziak, dz, cyt.

15.  Tamże.

16.  A. Brygidyn: Żołnierskimi rzuceni losami, Sanok 1997, s. 24.

17.  K. Struziak, dz, cyt.

18.  R. Gilewski, Zarys Historii Wojennej 5-go Pułku Strzelców Konnych, Warszawa 1931, s. 3-5; A. Wojciechowski, Zarys Historii Wojennej 1-go Pułku Ułanów Krechowieckich, Warszawa 1929, s. 41, 42; Z podziękowania uczestnikom pogrzebu zamieszczonego przez rodzinę w krakowskiej prasie: „Wszystkim tym, którzy oddali ostatnią posługę naszemu umiłowanemu i nieodżałowanemu ś.p. Kazimierzowi Zakrzewskiemu Rotmistrzowi 1 p. Ułanów Krechowieckich, a zwłaszcza: ks. kapelanowi pułkowemu Wotczakowi, ks. Kapelanowi Garnizonu tarnowskiego Królowi, Duchowieństwu, i Pp. Oficerom1 p. Ułanów Krechowieckich, Naczelnikowi Garnizonu Tarnowskiego płk Trzcińskiemu, Dowódcy Kadry 16 pp płk Steczkowskiemu, Staroście Tarnowskiemu p. Zawistowskiemu, Przedstawicielom zarządu m. Tarnowa i Starostwa Tarnowskiego i wszystkim”. „Ilustrowany Kurier Codzienny” 1920, nr 231; „Czas” 1920, nr 213.

19.  „Nowości Ilustrowane” 1920, nr 47.

20.  A. Sypek, Alejami…; B. Sawczyk, M. Sąsiadowicz, E. Stańczyk, dz. cyt.; K. Struziak, dz, cyt.

21.  P.S. Szlezynger, Dzienniki (zeszyt 8. i 9.) służby Romana Żaby pułkownika 7. Pułku Ułanów Cesarsko-Królewakich Arcyksięcia Franciszka Ferdynanda Habsburga, następcy dowódcy 3.Pułku Ułanów Arcyksięcia Karola Habsburga, pułkownika (i generała) kawalerii Wojska Polskiego, „Rocznik Tarnowski” 2007/8, nr 12, s. 99.

22.  T. Śmigielski, Zarys Historii Wojennej 8-go Pułku Ułanów Ks. Józefa Poniatowskiego, Warszawa 1929, s. 5.

23.   „Ilustrowany Kurier Codzienny” 1920, nr 231.

24.  Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu [dalej: Oss.], sygn. 15812/I, Legiony Polskie. Kartoteka legionistów internowanych w 1918 r. na Węgrzech i w Polsce.

25.  Tamże, sygn. 15816/II, Legiony Polskie. Kartoteka legionistów wziętych do niewoli w latach 1914-1918.

26.  Tamże, sygn. 15812/I; „Panteon Polski” 1927, nr 39; „Panteon Polski” 1925, nr 19; Niep.Tar.

27.   „Gazeta Lwowska” 1920, nr 253.; „Panteon Polski” 1925, nr 19, 21.

28.  B. Sawczyk, M. Sąsiadowicz, E. Stańczyk, dz. cyt.; A. Sypek, Alejami…; Katyń. Księga Cmentarna Polskiego Cmentarza…; Charków. Księga Cmentarna…; „Panteon Polski” 1927, nr 43; Ku czci poległych lotników. Księga Pamiątkowa…S. Pomarański, Zarys Historii Wojennej 1-go Pułku Piechoty Legionów, Warszawa 1929, s. 33; K. Struziak, dz, cyt.

29.  Ku czci poległych lotników. Księga Pamiątkowa, praca zbiorowa, red. Marian Romeyko, Warszawa 1933; Tarnobrzescy Kawalerowie Virtuti Militari, „Tarnobrzeskie Zeszyty Historyczne”, 1998, z. 17, s. 21-22.

30.  3 VI 1921 r. wstępuje do Szkoły Pilotów w Bydgoszczy. Tu przechodzi wyszkolenie na wszystkich typach samolotów i ginie śmiercią lotnika w czasie dokonywania ostatniego lotu warunkowego dn. 27 VI 1922 r. Pochowany na cmentarzu katolickim w Bydgoszczy. Ku czci poległych lotników. Księga Pamiątkowa…

31.  Za męstwo wykazane w walkach z bolszewikami został odznaczony Krzyżem Walecznych. We wrześniu 1924 r. na własną prośbę został skierowany do szkoły pilotów w Bydgoszczy. Zginął śmiercią lotnika w ostatnim tygodniu nauki przy zdawaniu egzaminów, wskutek zderzenia samolotów w powietrzu. Pochowany na cmentarzu w Bydgoszczy.Żginął śmiercią lotnika w ostatnim tygodniu nauki przy zdawaniu egzaminów, wskutek zderzenia samolotów w powietrzu. Pochowany na cmentarzu w Bydgoszczy. Tamże.

32.  Oss., sygn. 15812/I, II.

33.  Z. Mierzwiński, Generałowie II Rzeczypospolitej, T.1.A-G,Warszawa 2012; T.2.G-M, Warszawa 2012; T.3. M-W-S, Warszawa 2013; T.4. S-Z, Warszawa 2013; Generałowie Wojska Polskiego. Synowie ziemi tarnowskiej (1918-1945), red. E. Juśko, Tarnów 2007.

34.  Obrona Państwa w 1920 roku. Księga Sprawozdawczo-Pamiątkowa Generalnego Inspektoratu Armii Ochotniczej i Obywatelskich Komitetów Obrony Państwa [dalej: Obrona Państwa], red. Władysław Ścibor-Rylski, Warszawa 1923, s. 6.

35.  Tamże, s. 18.

36.  Obrona Państwa, s. 113.

37.   „Czas” 1920, nr 158; Obrona Państwa, s.55-56.

38.  Obrona Państwa, s. 536.

39.  Tamże.

40.  Tamże, s. 537-538

41.  „Piast” 1920, nr 33.

42.  Obrona Państwa, s. 114.

43.   „Czas” 1920, nr 213.

44.  K. Kutrzeba, Udział profesorów i uczniów gimnazjum w Jaśle w bitwie pod Firlejówką (6 września 1920 r.). Pamięć środowiska lokalnego o uczestnikach walk w okresie międzywojennym, „Nowożytnicze Zeszyty Historyczne”, z. 3, Kraków 2011, s. 68-69.

45.  Tamże, s. 69.

46.   „Czas” 1920, nr 158.

47.   „Ilustrowany Kurier Codzienny” 1920, nr 192.

48.   „Czuwaj” 1920, nr 5.

49.  Ku czci poległych lotników. Księga Pamiątkowa…

50.  Obrona Państwa, s. 114, 479.

51.   „Czas” 1920, nr 158.

52.  S. Kopański, Moja służba w Wojsku Polskim 1917-1939, Londyn 1965, s. 102-103.

53.  Obrona Państwa, s. 114.

54.  W. Nekrasz, Harcerze w bojach, Przyczynek do udziału młodzieży polskiej w walkach o niepodległość Ojczyzny w latach 1914-1921, cz. II, Warszawa 1931, s. 114.

55.  Tamże, s.136.

56.   „Nowości Ilustrowane” 1920, nr 37.

57.  W. Nekrasz, dz.cyt., s. 268.

58.  Obrona Państwa, s. 512.

59.  M. Popiel, Leopold Ungeheuer (1903-1941) – Ostatnia próba wodza – cz. 1, „Skaut” , Tarnów 2014, nr 1, s. 5.

60.   „Przegląd Pedagogiczny” 1920, nr 7-10; J. Kasprzak, Dzieje Państwowego Gimnazjum imienia Króla Stan. Leszczyńskiego w Jaśle, [w:] Księga Pamiątkowa 70-lecia Państwowego Gimnazjum imienia Króla Stanisława Leszczyńskiego w Jaśle 1868-1938, Poznań 1938, s. 33.

61.  Obrona Państwa, s. 481.

62.  Tamże, s. 43.

63.  Tamże, s. 114.

64.   „Ilustrowany Kurier Codzienny” 1920, nr 204; „Nowości Ilustrowane” 1920, nr 31.

65.  H. Bagiński, Wojsko Polskie na Wschodzie 1914-1920, Warszawa 1921, s. 592; A. Sypek, Alejami…

66.  F. Dindor-Ankowicz, Zarys Historii Wojennej 82-go Syberyjskiego Pułku Piechoty, Warszawa 1929, s. 34.

67.  B. Sawczyk, M. Sąsiadowicz, E. Stańczyk, dz. cyt.

68.  Lista Strat Wojska Polskiego. Polegli i zmarli…; „Czuwaj” 1920, nr 5.

69.  F. Znamirowski, dz. cyt., s. 12.

70.  Tamże, s. 15-21; Lista Strat Wojska Polskiego. Polegli i zmarli…

71.  Za: K. Krajewski, Bój pod Firlejówką, [w:] Księga Pamiątkowa…, s. 43.

72.  Tamże.

73.  Tamże.

74.  Tamże, s. 44.

75.  Dokumenty rodzinne Mamuszków. Ksero w posiadaniu autora.

76.  K. Ruszała, Udział profesorów i uczniów gimnazjum w Jaśle w bitwie pod Firlejówką (6 września 1920 r.). Pamięć środowiska lokalnego o uczestnikach walk w okresie międzywojennym, „Nowożytne Zeszyty Historyczne”, z. 3, Kraków 2011, s. 71-72; Narodowe Archiwum Cyfrowe, sygn. 1-U-3102.

77.   „Przegląd Pedagogiczny” 1920, nr 7-10.

78.  M. Żychowska, Harcerstwo Tarnowskie 1910-1975, Tarnów 1984, s. 39.

79.  B. Sawczyk, M. Sąsiadowicz, E. Stańczyk, dz. cyt.

80.  Lista Strat Wojska Polskiego. Polegli i zmarli…

81.  Katyń. Księga Cmentarna Polskiego Cmentarza…; Charków. Księga Cmentarna

82.  W. Nekrasz, dz.cyt., 131-132.

83.  Tamże, s. 348; „Ilustrowany Kurier Codzienny” 1920, nr 272; J. Braun w swoich wspomnieniach nie wymienia nazwy oddziału, w którym służył w 1920 r., a przypuszczenie opiera się na fakcie, że w tym okresie studiował polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zob. J. Braun, Czasy i ludzie, cz. III, „Rocznik Tarnowski” 1995/96, s. 179-187; K. Przybyło, Płonie ognisko i szumią knieje pieśń „która musiała powstać” przed 90. laty, „Skaut” 2008, nr 3-4, s. 12; B. Sawczyk, M. Sąsiadowicz, E. Stańczyk, dz. cyt.

84.  W. Nekrasz, dz. cyt., s. 135

85.   „Ilustrowany Kurier Codzienny” 1920, nr 192.

86.   „Nowości Ilustrowane” 1920, nr 30; „Goniec Krakowski” 1920, nr 196.

87.   „Ilustrowany Kurier Codzienny” 1920, nr 202.

88.   „Piast” 1920, nr 35.

89.  „Tygodnik Ilustrowany” 1920, nr 45.

90.   „Piast” 1920, nr 40.

 

Aneks 1.

Legioniści z powiatu tarnowskiego uznani za niezdolnych do służby w latach 1914-1918.

Gmina

Imię i nazwisko, (rocznik, uwagi)

Liczba

Tarnów

Stanisław Filipek (1898, uczeń VII klasy gimnazjum), Feliks Augustyn (1897), Józef Palczewski (1898, uczeń), Karol Pawłowski (1899), Stanisław Szymański (1888, profesor gimnazjalny), Adam Pabian (1895, kinooperator), Eugeniusz Krawczyk (1895, student), Piotr Krężołek (1894, kucharz), Józef Filar (1895, student), Mieczysław Filipowicz (1893 - niezdolny do służby w pospolitym ruszeniu), Władysław Ast (1892, listonosz), Wiktor Kuczyński (1898, krawiec - niezdolny do służby w pospolitym ruszeniu), Stanisław Kupa (1894, introligator), Kwikowski (1899, uczeń Szkoły Realnej), Kazimierz Kwiek (1896, uczeń - niezdolny do służby bez broni w pospolitym ruszeniu), Josef Tannenbaum (1896, urzędnik - do domu „ozdrowieńców”), Stanisław Plank (1897, student), Tadeusz Podczerwiński (1894, słuchacz praw), Rudolf Leskowski (1891, ślusarz, sierż. - niezdolny do służby w pospolitym ruszeniu), Juliusz Górecki (1891, absolwent gimnazjum), Stefan Lis (1897, robotnik - czasowo niezdolny, z pensja inwalidzką), Grzegorz Bleszyński (1888, por. -  czasowo niezdolny, z pensja inwalidzką), Jan Tursa (1894, kaflarz), Tadeusz Gryl (1894, absolwent gimnazjum), Józef Utrata (1896, student), Tadeusz Bujnowski (1895, sierż. - niezdolny do żadnej służby), Stanisław Wąsowicz (1896, uczeń - czasowo niezdolny, z pensją inwalidzką), August Weiss (1892, ślusarz- inwalida, niezdolny do żadnej służby), Józef van Mercie de Lumen (1883, czasowo niezdolny), Karol Marecki (1887, plut. - zdolny do służby bez broni), Antoni Marszalski (1896, robotnik - zwolniony ze służby), Jan Rychter (1894, handlowiec, plut. - niezdolny do żadnej służby), Jan Matug (1898, rolnik - niezdolny do żadnej służby), Władysław Sarnecki (1896, zdolny do służby bez broni), Franciszek Jaszczyński (1892, szewc - zwolniony), Kazimierz Wójcicki (1895, sierż. - czasowo niezdolny z pensją inwalidzką), Jan Czosnyka (1892, student Akademii Sztuk Pięknych - zwolniony, choroba płuc), Andrzej Jeż (1892, handlowiec), Edward Mikoś (1901 - niezdolny do żadnej służby), Stefan Misiewicz (1869, sierż. - niezdolny do żadnej służby),  Ludwik Depowski (1900, masarz - niezdolny do żadnej służby), Stanisław Depowski (1895, uczeń, sierż. - niezdolny do żadnej służby), Józef Singer (1853, emeryt – odmrożenie prawej nogi), Alojzy Dobrowolski (1891, czasowo niezdolny z pensją inwalidzką), Kazimierz Dobrowolski (1893, ślusarz maszynowy - niezdolny do żadnej służby), Jan Kądziołka (1898, czasowo niezdolny, pensja inwalidzka), Marian Smalec (1891, nauczyciel ludowy - zwolniony), Roman Sokół (1898, lakiernik), Stanisław Sowizdział (1895, absolwent szkoły realnej), Józef Stanek (1892, czasowo niezdolny z pensją inwalidzką), Wacław Dutkiewicz (1897, student – wada serca, słaba budowa ciała), Jan Nowak (1898, piekarz), Władysław Dziadosz (1893, uznany za inwalidę, zwolniony ze służby), Marian Strohbinger (1898, zwolniony), Jan Dzierwa (1895, ślusarz maszynowy - niezdolny do służby w pospolitym ruszeniu), Ignacy Kossowski (1898, inwalida, niezdolny do wszelkiej służby).

56

 Tuchów

Wojciech Dziuban (1898, fryzjer, sierż.), Jan Patyk (1896, sierż.), Stanisław Krogulski (1893, zdolny do służby bez broni), Jan Ankiewicz (1891, słuchacz filozofii), Marceli Lerperth (1897, uczeń - urlop z pensją inwalidzką), Alojzy Wacławski (1899, inwalida, zdolny do służby w pospolitym ruszeniu, Władysław Węgrzyn (Tuchów, niezdolny do żadnej służby), Stanisław Małopolski (1895, uczeń gimnazjalny - zdolny do służby pomocniczej), Karol Derechowski (1895, szewc - niezdolny do żadnej służby.

9

Inne

Władysław Szymański (1895, Rzuchowa, student - niezdolny do służby w pospolitym ruszeniu), Antoni Świerczyński (1896 Gumniska, kolejarz - czasowo niezdolny z pensją inwalidzką), Józef Łazarski (1868 Gumniska, kucharz - czasowo niezdolny, z pensją inwalidzką), Stanisław Wardzała (1893 Wola Rzędzińska, odlewacz żelaza - inwalida, niezdolny do żadnej służby), Jan Panner (1891 Wierzchosławice, uczeń), Stefan Jędrzejowski (1898 Podgórska Wola, uczeń ślusarski - zwolniony ze służby), Stanisław Kara (1894 Podgórska Wola - z powodu ogólnego osłabienia).

7

Razem

72

Źródło: Oss., sygn., 15813/I, Legiony Polskie. Komisja werbunkowa. Kartoteka superarbitrowych i zwolnionych legionistów z lat 1914-1918.

Uwaga: Dane zamieszczone w tabeli mają jedynie charakter informacyjny i nie można na ich podstawie formułować wniosków odnośnie rzeczywistej liczby inwalidów z powiatu tarnowskiego uczestniczących w działaniach wojennych 1920 r., tym niemniej należy sądzić, że spora ich część odpowiedziała pozytywnie na apel gen. Hallera.