Krzysztof Struziak

O początkach jarmarków i targów tygodniowych w Szczucinie

Rozpocząć należy od tego, że nieporozumieniem jest łączenie możliwości organizowania targów i jarmarków w Szczucinie z uzyskaniem statusu miasta, co niestety jest często praktykowane. Taką dezinformację spowodowało postanowienie rządu austriackiego z początków XIX wieku, a konkretnie dekret Kancelarii Nadwornej z dn. 15 marca 1811 roku, który wprowadzał zasadę, że „jako miasta mają być uważane te osady, które posiadają przywilej na miasto, zaś jako miasteczka (Marktflecken) te, które posiadają prawo posiadania jarmarków” [J. Karpiniec]. Tymczasem w dawnej Polsce funkcjonowała cała masa tzw. wsi targowych. W samym województwie sandomierskim  w XVIII wieku zanotowano takich wsi 19, a najbliżej położony Szczaworyż miał przywilej z 1788 roku na 12 jarmarków. W pobliskim województwie krakowskim było takich wsi aż 84 [J. Maroszek]. Co prawda informacja zawarta w Inwentarzu Dóbr Małachowskich z 1777 roku, zalicza Szczucin do rzędu miast [K. Struziak], jednak nic nie wspomina o organizowanych tu targach tygodniowych, czy o przywilejach na jarmarki. Daje to podstawę do stwierdzenia, że oficjalnie Szczucin w tym czasie przywilejów takich nie posiadał, chociaż trudno sobie wyobrazić, by ze względu na funkcjonowanie tu komory celnej, nie było tu miejsca na jakąś wymianę towarowo – pieniężną. Niemniej jednak – również i Ewaryst Kuropatnicki w swym opracowaniu Geografia albo dokładne opisanie królestw Galicyi i Lodomerii z 1786 r., będącym rodzajem dzisiejszego przewodnika turystycznego, informując o jarmarkach w pobliskich miastach, tj. o Dąbrowie pisze - „miasto drewniane, ale wielkimi jarmarkami sławne” i o Żabnie - „sławne tu bywały jarmarki, które przeniesiono do Dąbrowy”, nie wspomina nic o jarmarkach w Szczucinie [E. Kuropatnicki]. Przy okazji należy wspomnieć o powszechnym braku rozróżniania (funkcjonujących obecnie zamiennie) słów jarmark i targ, podczas gdy jeszcze w latach międzywojennych występowała pomiędzy nimi zasadnicza różnica.

Słowo jarmark jest pochodzenia niemieckiego i w dosłownym tłumaczeniu znaczy tyle co „targ roczny” [Jahrmarkt]. Na jarmarki otrzymywała określona miejscowość przywilej w liczbie od kilku do kilkunastu rocznie, a mogły trwać nawet kilkanaście dni i były bardziej podobne do dzisiejszych odpustów parafialnych. Targi natomiast odbywały się zwykle 1-2 razy w tygodniu, a najczęściej przedmiotem handlu były płody rolne. O wspomnianych już jarmarkach w Dąbrowie wspomina w swym pamiętniku Franciszek Gawroński [ur. 1787 r.]: „Dąbrowa, sławna była jarmarkami na Zielone Świątki; to była radość wielka, jak się ten dzień zbliżał, bo to cały tydzień trwały ciągłe zabawy. Tam się sprawunki na cały rok robiły, oporządzania w suknie, bieliznę, elegancye, bo można było wszystkiego dostać tam wtedy. Pełno osób z różnych części kraju się zjeżdżało dla nabycia towarów i koni, mnóstwo się poznawało i do siebie zapraszało. Tam w czasie trwającego jarmarku spotykało się sąsiadów z okolicy i wiele osób z od­leglejszych stron kraju, bo pamiętam, jak pokazywano sobie (i zatrzymywano się) różne piękności zachwycające, po spra­wunkach przybyłe z matkami swemi i na balach, które bywały w czasie jarmarku. Panna Józefa Potulicka wtedy zajmowała swą piękną kibicią, okiem żywem i ubiorem zagranicznym,  później znana nam hr. Janowa Wielopolska. Na koniu dokazy­wała w męskim ubiorze pani Franciszkowa Łubieńska, z domu Miłkowska, z sławnym wtedy jeźdźcem Aleksandrem Gołuchowskim, bo innych nie pomnę” [Pamiętnik r. 1830/31…].

Już sam fakt, że przebywający często w Szczucinie u Chwalibogów i u swej ciotki Wysockiej w Lubaszu autor pamiętnika nic nie wspomina o jarmarkach, daje podstawę do stwierdzenia, że jeszcze na przełomie XVIII i XIX wieku nie były tu organizowane. Świadczy o tym także pośrednio zaliczenie Szczucina do rzędu wsi w wyniku wspomnianego dekretu z 15 marca 1811 roku, kiedy to jako kryterium miasteczkowości osady przyjęto posiadanie przez nią przywilejów na organizowanie jarmarków i targów, podczas gdy jeszcze ćwierć wieku wcześniej według innego kryterium był uznany za miasto [Karpiniec]. Pierwsza wzmianka o jarmarkach i targach tygodniowych w Szczucinie znajduje się natomiast w rękopiśmiennym opracowaniu Franciszka Siarczyńskiego Słownik historyczno-statystyczno-geograficzny Galicji, które zostało napisane w latach 1799-1829. Pisze on o Szczucinie, już po 1815 r.: „Miasteczko, 6 jarmarków i w każdy poniedziałek targi znaczne” [Oss., rkps. nr 1828].

Fragment opisu Szczucina F. Siarczyńskiego [Oss.]

Na podstawie tych informacji, możemy ustalić, że przywilej na organizację jarmarków i targów, Szczucin musiał otrzymać w latach 1812-1828. Być może miało to związek z utworzeniem tu w 1815 r. [po Kongresie Wiedeńskim] Komercyjnego Urzędu Celnego - „Zollamt für den täglichen Berfehr”, położonego naprzeciw przykomorka celnego w Ratajach [Sch.1816]. Potwierdzeniem takiego rozumowania jest nie obserwowany wcześniej w historii miasteczka intensywny napływ ludności wyznania mojżeszowego, trudniącej się prawie wyłącznie handlem. Jeżeli najpóźniej w 1828 r. było ich 180, to oznacza, że już wtedy ponad 30 rodzin utrzymywało się z tego źródła dochodu.

„Lwowski Powszechny Kalendarz Domowy i Gospodarski” na rok 1842, wśród uprzywilejowanych jarmarków i targów tygodniowych w królestwie Galicji, w Wielkiem Księstwie Krakowskiem i ks. Bukowińskiem [Lwów] wymienia w Szczucinie [podobnie jak Siarczyński] 6 jarmarków oraz podaje ich terminy, tj.: „na św. Dorotę, na św. Floriana, na św. Trójcę, w św. M. Magdalenę, w św. Teresę, w. św. Barbarę, a co poniedziałek targ tygodniowy” [Lwów]. Co ciekawe w Dąbrowie wymieniane są tylko 3: na Zielone Świątki, 15 lipca, w św. Michała na konie, nie podany jest natomiast dzień targów tygodniowych, natomiast Żabno nie wymieniane jest wcale.

W następnych latach zmieniło się tylko tyle, że przykładowo w Kalendarzu Józefa Czecha na rok 1879, Dąbrowa i Żabno nie są wymieniane (chociaż z innych źródeł wiadomo, że targi się tam odbywały), natomiast w Szczucinie targ tygodniowy został przeniesiony na środę: „Szczucin nad Wisłą powiat Dąbrowski, 6 lutego, 4 maja, na św. Trójcę, 22 lipca, 15 października i 4 grudnia. Co środę targ” [Kraków]. Po drugiej stronie Wisły w pobliskich miastach Pacanowie i Stopnicy było także po 6 jarmarków. W Pacanowie we wtorki: po Trzech Królach, po Niedzieli Śródpostowej, po św. Kilianie, przed św. Wawrzyńcem, po św. Michale i po św. Marcinie, w Stopnicy we środy: po Trzech Królach, po Niedzieli Przewodniej, po św. Antonim, po św. Marii Magdalenie, po św. Franciszku i przed św. Mikołajem [Jana Jaworskiego Kalendarz…].

O znacznym wzroście znaczenia targów i jarmarków w Szczucinie w latach 80. XIX wieku, świadczy umieszczenie cen produktów rolnych z targowicy szczucińskiej w oficjalnych zestawieniach. Przykładowo w lutym 1884 roku, przeciętna cena za 100 kg pszenicy czerwonej wynosiła 9,66 złr, żyta 7,75 złr, jęczmienia browarnego 7,60 złr, owsa 7,60 złr, grochu 7,17 złr, rzepaku 27 złr, podczas gdy w Dąbrowie (na zmianę z Żabnem) odpowiednio 9,75 złr, 7,87 złr, 8 złr, 7,30 złr, grochu 9 złr, a cen rzepaku nie zanotowano [T. Rutkowski]. Według danych z 1895 roku na eksport ze szczucińskiego okręgu pocztowego wysłano: 234 kg drobiu, 400 kg dziczyzny, 100 kg ryb, głównie do innych krajów monarchii [Ibidem].

O decydującej roli targów w rozwoju Szczucina, świadczy struktura dochodów budżetowych, w porównaniu z innymi miastami powiatu dąbrowskiego.

Tabela

Źródła dochodów miast powiatu dąbrowskiego w 1874 roku.

Miasta

z majątku nieruchomego

z kapitałów

z

przywilejów

z podatków konsumpcyjnych

z podatków bezpośrednich

z targowego, kopytkowego i myta

z kar

inne

ogółem

w złr

Dąbrowa

-

33,00

1,00

972,00

300,00

950,00

60,00

123,00

2439,00

%

-

1.40

-

39,90

12,30

39,00

2,50

5,00

100,00

Szczucin

-

5,00

-

62,00

-

535,00

-

-

602,00

%

-

0,80

-

10,30

-

88.90

-

-

100,00

Żabno

57

12,40

36,00

150,00

-

767,00

6,00

174,00

1324,001

%

4,3

9,4

2,7

11,3

-

57,9

0.5

13,1

100,0

1.        Bez zaciągniętej pożyczki w wysokości 1000 złr

Źródło: J. Kleczyński, Życie gminne w Galicji, WSSK, R. IV, Lwów 1878, s. 228-231.

Z przytoczonych danych wynika, że w 1874 roku łączne dochody Szczucina wynosiły 611 złr, Dąbrowy 2439 złr, a Żabna bez dochodów nadzwyczajnych (pożyczka 1000 złr) 1324 złr. Z tego dochody z opłat związanych z organizacją targów i jarmarków([głównie tzw. targowe i  kopytkowe) w Szczucinie wynosiły 88,9%, podczas gdy w Dąbrowie jedynie 39%, a w Żabnie 57,9% ogółu dochodów. Przedstawione informacje wyjaśniają przejawianą troskę władz miejskich Szczucina o ten rodzaj dochodów. Na przełomie XIX i XX wieku budżet Szczucina wzrósł wyraźnie skoro miasteczko pozwoliło sobie na poczynienie pewnych inwestycji, a przede wszystkim Uchwałą Rady Gminnej w Szczucinie z dnia 25 listopada 1898 roku postanowiono zaciągnąć w Banku Krajowym pożyczkę 4000 złr spłacaną w 16 ratach na kupno domu pod nr 76 w rynku, który miał być przeznaczony na biuro urzędu miejskiego [Struziak].

O wzroście znaczenia targów tygodniowych w Szczucinie pod koniec XIX wieku, świadczy także fakt, że do obsługi handlujących zatrudniano osobnego pracownika. Przykładowo, od 1897 roku, przez 7 lat stawianiem budek jarmarcznych i rozbieraniem ich trudnił się Jan Dudajek, za co pobierał 70 groszy. W 1904 r. po konflikcie z burmistrzem K. Rudnickim stracił pracę. Według relacji świadka zamieszczonej w „Przyjacielu Ludu” wydarzenie miało następujący przebieg: „Pewnego dnia robił przy murarzach Dudajek, nadchodzi burmistrz, zapatrzony na budowę, nie spostrzegł lub nie chciał widzieć, kiedy Dudajek oddał mu niski pokłon, a nie doczekawszy się drugiego pokłonu, zdejmując burmistrz swój kapelusz z głowy, kłania się szyderczo do ziemi i mówi: padam do nóg panu Dudajkowi. Pozdrowiony nagle obziera się i słyszy jak p. burmistrz uniesiony w gniewie woła: nie będzie pan więcej budek stawiał!!! I od tego czasu po Dudajkowym zarobku” [1904, nr 20].

Na zakończenie należy podkreślić, że sama chęć organizowania targów na nic by się zdała, gdyby nie zaistniały korzystne warunki do ich organizacji, które jak się okazało miasteczko w dużej mierze posiadało. Świadczy o tym przykład Bolesławia, który w 1904 r. starł się o pozwolenie na organizację targów. Sprawa stała się przedmiotem obrad poszczególnych rad gminnych, jak np. Rady Gminy w Wólce Mędrzechowskiej, która wyraziła zgodę „na targi i jarmarki w Bolesławiu” [KPRG]. W korespondencji do „Przyjaciela Ludu” [1904, nr 16] dementowano też pogłoskę, jakoby przeciwny jarmarkom w Bolesławiu był J. Bojko: „Gmina tutejsza stara się o przyznanie prawa odbywania jarmarków. Przeciwnicy posła Bojki rozpowiadają, że on temu przeciwny. Jest to kłamstwo, bo poseł Bojko popiera tę sprawę i jest za jarmarkami w Bolesławiu”.

Jak wiadomo targi i jarmarki w Bolesławiu jednak nie były organizowane. Trudno podać przyczynę, ale wydaje się, że mogło dojść do sprzeciwu władz miejskich Dąbrowy, Szczucina i Żabna, które obawiały się konkurencji i utraty części dochodów.

Bibliografia

Jana Jaworskiego Kalendarz Polski Ilustrowany na rok 1865, Warszawa 1864.

Józefa Czecha Kalendarz Krakowski na rok 1879, Kraków 1879.

Karpiniec J., Ilość osad miejskich byłej Galicji i podział ich na miasta i miasteczka, „Roczniki Dziejów Społecznych i Gospodarczych”, red. F. Bujak, J. Rudkowski, T.II.

Kleczyński J., Życie gminne w Galicji, „Wiadomości Statystyczne o Stosunkach Krajowych”, R. IV, Lwów 1878.

Księga Protokołów Rady Gminnej w Wólce Mędrzechowskiej.

Kuropatnicki E., Geografia albo dokładne opisanie królestw Galicyi i Lodomeryi, (wyd. II) Lwów 1858.

Lwowski Powszechny Kalendarz Domowy i Gospodarski na rok 1842.

Maroszek J., Targowiska wiejskie w Koronie Polskiej w drugiej połowie XVII i w XVIII wieku, Białystok, 1990.

Pamiętnik r. 1830/31 i kronika pamiętnikowa (1878 – 1831) pułkownika Franciszka Salezego Gawrońskiego, Kraków 1916.

Rutkowski T., Ceny płodów rolniczych na jarmarkach i targach Galicyi w r. 1884, „Rocznik Statystyki Przemysłu i Handlu Krajowego”, R.II, z. 2, Lwów 1885, s. VI, XIV.

„Przyjaciel Ludu” 1904.

Schematismus der Königreiche  Galizien und Lodomerien für das Jahr 1816, Lemberg 1816.

Struziak K., Szczucin i okolice. Zarys dziejów do 1948 roku, Szczucin 2009.

Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu [Oss.]., rkps. nr 1828, F. Siarczyński, „Słownik  historyczno-statystyczno-geograficzny Królestwa Galicji”.